Wpis z mikrobloga

To ja za każdym razem jak sobie przypominam, że w październiku udało się pogonić pisowców dosłownie w ostatnim możliwym momencie.
Już teraz jest straszny burdel ciężki do ogarnięcia, a po czterech kolejnych latach betonowania systemu, obsadzania wszystkich instytucji partyjniakami i wszechobecnej propagandy z mediów orbanizacja Polski zostałaby domknięta na amen. Mariuszek by pegazusował dalej, rachonie udawały dziennikarzy, a setki działaczy oraz ich bezimiennych krewniaków i znajomych ciągnęły hajs ze spółek skarbu państwa.
#sejm #bekazpisu #polityka
lkg1 - To ja za każdym razem jak sobie przypominam, że w październiku udało się pogon...

źródło: Clipboard01

Pobierz
  • 25
To ja za każdym razem jak sobie przypominam, że w październiku udało się pogonić pisowców dosłownie w ostatnim możliwym momencie.


@lkg1: #!$%@?śmy się z nimi przez kolejne 50 lat
@memento_mori no, ale jakby to była jakaś straszna dyktatura, która miałaby się "domykać", o której to tu piszecie, to chyba potrzeba bylo czegoś więcej niż przegranych wyborów.
Debile po wyborach podniecali się, że wojsko wyprowadzą, etc, tymczasem po nieudanej misji Morawieckiego Pisiaki położyli uszybpo sobie i w normalnym trybie władzę oddali.
Gdzie tu dyktatura??