Mirki pijcie ze mną kompot! Po 6 latach ciężkiej pracy, wspinaniu się po drabince w firmie, zostałem dziś mianowany prezesem zarządu. Propozycja została mi złożona na uroczystej kolacji ze współwłaścicielami firmy w piątek, ale to dziś będzie mój pierwszy oficjalny dzień pełnienia nowej funkcji. Oczywiście dochodzą kolejne obowiązki, dużą część starych tracę. Za jakiś czas mam objąć również udziały w spółce. Spółka w bardzo stabilnej dziedzinie (prawo). Uprzedzając głupie komentarze - bardzo dobrze znam stan finansów tej spółki.
Jakiś czas temu pisałem o zakupie nowego Volvo XC60 przed 30 urodzinami. Dzisiaj wracam z kolejnym swoim sukcesem. Tym bardziej, że jestem zwykłym chłopakiem kiepskiego domu z problemem alkoholowym. Czasem warto wstawać wcześniej i dłużej zostawać, wszystko zależy od tego kto jest właścicielem firmy, w której pracujecie.
@ElLama: Bardzo fajne pytanie. Jako chłopak, który przez większość życia nie mógł sobie pozwolić na zbyt wiele było to pewnego rodzaju udowodnienie samemu sobie, że nie będę popełniać błędów moich rodziców. Nie "szpanowałem" tym samochodem, mam do niego stosunek, że to po prostu rzecz jak każda. Finalnie nie czuje się dzięki niemu szczęśliwszy. To dalej tylko samochód, który służy do przemieszczania się z punktu A do B. Jasne jest komfortowy
@ElLama: Ach i jeszcze pytałeś o rekompensowanie trudów. Nie, nie zrekompensowało. Nie wiem czy cokolwiek będzie w stanie to zrekompensować w takim stopniu żeby zakryć złe doświadczenia. No ale mogę dzisiaj powiedzieć, że jestem szczęśliwy.
@Raz_na_ruski_rok: nie wolałeś bezpiecznej opcji tj. Prokurent ? Bycie w zarządzie spółki zoo, w której właścicieli nie ma w zarządzie to naprawdę spore ryzyko.
@zalozkontonawykop: @gregor40 spokojnie, znam treść 299 ksh. Udziałowcy są w zarządzie. Znam od podszewki wszelkie problemy tej spółki, dotychczas zajmowałem w niej wysokie stanowisko. Stanowisko prezesa zwolniło się przez jednego ze wspólników z powodów osobistych. Uprzedzając pytania dalsze, spółka nie posiada zobowiązań długoterminowych, wszelkie obciążenia są na spółce "matce" w tym leasingi i kredyty obrotowe. Spółka jest czysta.
@Raz_na_ruski_rok: Gratulacje :) Branża nie jest łatwa i domyślam się, ile musiałeś serca włożyć w swoją pracę, żeby być w tym miejscu, w którym jesteś.
Pytam, bo sam znajduję się w podobnej sytuacji. Wiele godzin spędzonych w pracy, kupione wszystko, co było na liście do kupienia, a finalnie nie czuję się dzięki tym rzeczom jakiś szczęśliwszy. Oczywiście świadomość tego, że nie muszę się martwić o byt, nieprzewidziane wydatki czy rachunki sprawia duży komfort, ale powiedzmy, że od pewnego pułapu wchodzenie wyżej przestało mieć większy sens. Zmieniają się tylko cyferki.
I tak naprawdę jedyna przyjemność, dla której warto pracować, to podróże, to rzeczywiście pochłania sporą ilość pieniędzy, ale sprawia najwięcej frajdy. A tak to bardziej, niż nowy zegarek cieszy mnie spędzenie czasu z narzeczoną, przyjaciółmi, gdzieś uciekła mi już ta dziecięca niemal radość z posiadania i kupowania. Mówiłem zawsze narzeczonej, że muszę sobie co jakiś czas coś kupić, bo inaczej po co ja w ogóle ciężej pracuję. Z początku jakoś działało, teraz to przeszło do porządku dziennego na tyle, że ma się to w dupie. ( ͡
@ElLama: Myślicie o dzieciach? Często to pisuje, ze nie sie całe życie konsumować, podróżować, chodzić na silke, czy tam grać. Wcześniej czy później dopadnie ta pustka. Ja sie zdecydowałem na dzieci bardzo późno i zaluje, bo już trzeciego mieć nie mogłem. Pozdrawiam.
Zobaczcie co odwaliło ABC/NBC. Trump jest wyższy od Kamali o 30 centymetrów. A wygląda na tak samo wysoką a w niektórych momentach nawet na troxhę wyższą XD Tak ustawili kamery. Można rozpoznać to też po wysokości mikrofonów, które są przecież w takiej samej odległości od ust. #trump #usa #debata
Jakiś czas temu pisałem o zakupie nowego Volvo XC60 przed 30 urodzinami. Dzisiaj wracam z kolejnym swoim sukcesem. Tym bardziej, że jestem zwykłym chłopakiem kiepskiego domu z problemem alkoholowym. Czasem warto wstawać wcześniej i dłużej zostawać, wszystko zależy od tego kto jest właścicielem firmy, w której pracujecie.
Trzymajcie za mnie kciuki!
#chwalesie #pracbaza #prawo
Pytam, bo sam znajduję się w podobnej sytuacji. Wiele godzin spędzonych w pracy, kupione wszystko, co było na liście do kupienia, a finalnie nie czuję się dzięki tym rzeczom jakiś szczęśliwszy. Oczywiście świadomość tego, że nie muszę się martwić o byt, nieprzewidziane wydatki czy rachunki sprawia duży komfort, ale powiedzmy, że od pewnego pułapu wchodzenie wyżej przestało mieć większy sens. Zmieniają się tylko cyferki.
I tak naprawdę jedyna przyjemność, dla której warto pracować, to podróże, to rzeczywiście pochłania sporą ilość pieniędzy, ale sprawia najwięcej frajdy. A tak to bardziej, niż nowy zegarek cieszy mnie spędzenie czasu z narzeczoną, przyjaciółmi, gdzieś uciekła mi już ta dziecięca niemal radość z posiadania i kupowania. Mówiłem zawsze narzeczonej, że muszę sobie co jakiś czas coś kupić, bo inaczej po co ja w ogóle ciężej pracuję. Z początku jakoś działało, teraz to przeszło do porządku dziennego na tyle, że ma się to w dupie.
( ͡
@Raz_na_ruski_rok gratulacje. Kto jest właścicielem firmy w której pracujesz? ( ͡º ͜ʖ͡º)