Wpis z mikrobloga

Hej,

Mam sprawe do rozwiązania której ciężko mi dojść z pomocą google. Może ktoś borykał się kiedyś z podobnym tematem i byłby w stanie doradzić.

Kilka lat temu kupiłem mieszkanie na kredyt, które cały czas spłacam. Jakiś czas temu wziąłem ślub - mieszkanie było zakupione przed ślubem, więc nie jest ono częścią majątku wspólnego.

Dogadałem się z żoną odnośnie spłaty mieszkania i uzgodniliśmy, że chcemy aby figurowała ona w papierach.

Tutaj mam zagwozdkę bo nie do końca wiem co zrobić i gdzie się z tym udać.
Czy powinienem udać się do urzędu i jakoś wpisać mieszkanie do majątku wspólnego, czy może dodać żonę do aktu notarialnego? Dodam, że żona nie jest obywatelką Polski.

Będę wdzięczny za opinie i pomoc!

#prawo #notariusz #nieruchomosci
  • 15
  • Odpowiedz
  • 0
@GMN1 Poza muszelkami i koralikami będę mógł dodatkowo wygrzmocić Twoją mamę.

Twój komentarz nie wnosi nic do zadanego przeze mnie pytanie, więc nie wiem na cholerę z tym wyjeżdżasz. To jak się dogadaliśmy to sprawa między mną i moją żoną a nie mną i wścibskim wykopkiem.
  • Odpowiedz
@GMN1: A może ona mu dała pół swojej wsi w Zimbabwe w ramach posagu ? Skąd ty #!$%@? możesz wiedzieć, jakie oni mają relacje i sprawy w domu ?
  • Odpowiedz
@klocekwnecie: 50% darowizny na żonę, co do kredytu, jeśli większość już spłacona, to bank nie powinien mieć z tym problemu, ale należy upewnić się, żeby nie było, że wyzbywasz się majątku, którego zabezpieczeniem jest kredyt. Alternatywnie, jeśli chcesz, żeby żona "była zabezpieczona" na nieruchomości, to możesz tylko służebność na nią ustawić - wtedy nic nikomu do tego i nie można nic z tą służebnością zrobić.
  • Odpowiedz
@klocekwnecie: Nie rób tego. To głupi pomysł. Spłać kredyt sam. Jest ok. 40% szansy (ekstrapolując dane, nawet więcej), że się rozwiedziesz. Zostaniesz wtedy z palcem w dupie. Kupiłeś mieszkanie przed zawarciem małżeństwa więc jest twoje, nie strzelaj sobie w stopę rezygnując z tego.
  • Odpowiedz
@klocekwnecie: możecie to zrobić albo darowizna albo rozszerzeniem wspólności małżeńskiej. Trzeba by było też przeanalizować umowę kredytową czy tam nie ma jakichś blokad. Trzecie kwestia to analiza czy żona nie potrzebuje zezwolenia na nabycie nieruchomości.
  • Odpowiedz
Nie rób tego. To głupi pomysł. Spłać kredyt sam.


@Reevo: już i tak #!$%@?ł. Bo teraz spłacając kredyt i tak płaci za ten kredyt z wspólnych pieniędzy. Błędem był ślub.
  • Odpowiedz