Wpis z mikrobloga

#samochody #pytanie
Potrzebuję ekspertyzy. Chciałem dzisiaj ruszyć autem, spuściłem ręczny jednak hamulec faktycznie nie puścił. Wajcha hamulca ręcznego lata luźno, jednak hamulec dalej trzyma. Domyślam się, że powodem jest przymarznięcie hamulca ręcznego. Z racji, że auto stoi na dworze i przez najbliższy tydzień temperatury mają być mocno poniżej 0, potrzebuje pomocy, żeby jakoś spuścić hamulec.

1. Czy to najprawdopodobniej przymarznięty hamulec, czy jednak coś innego może być?
2. Jak go rozmrozić, myślałem o przyłożeniu gorącego termoforu do klocków hamulcowych. Widziałem też sposób, ze zdjęciem koła i uderzeniem lekko młotkiem w piastę koła.
3. Widziałem też sposób, żeby i tak poruszać trochę autem w przód i tył, ale wydaje mi się trochę ryzykowne.
4. Co może być powodem przymarznięcia? (wymiana linek?)
  • 14
  • Odpowiedz
@Haczinson:
Spróbuj parę razy sposób numer 3, zazwyczaj pomaga.
Jak nie pomoże to dość mocne opukanie zacisków.

Czekanie do odwilży nie pomoże, bo to nie tylko kwestia lodu, ale też mikrokorozji, która zaczyna powoli pojawiać się na krawędziach styku oraz adhezji na styku klocek-tarcza. Im później się za to weźmiesz tym trudniej będzie.

To normalne, zdarza się czasami, zwłaszcza gdy auto stoi dłużej pod chmurką.
Mój rekord to prawie godzinne szarpanie
  • Odpowiedz
@Haczinson to w sumie ciekawe... Mam napęd na tył i regularnie mi się przyklejały klocki do tarcz. Po prostu ruszałem i tyle... Nigdy nawet nie pomyślałem żeby coś innego z tym robić.
  • Odpowiedz