Wpis z mikrobloga

Są tu jakieś katoliczki? Tak się zastanawiam, nie czujecie się gorzej traktowane przez waszą religie? Już na samym początku Bóg stworzył mężczyznę, a potem stworzył dla niego pomoc, kobietę, z żebra Adama, wiec to Adam został stworzony pełno wartościowy, a Ewa tylko z jednego żebra Adama i to do pomocy. Po co będąc katoliczką walczycie o równouprawnienia?

#religia #pytanie #firstworldproblems #jakzyc
  • 46
@adios: Jak już pisałem. To, ze obecnie Kościół Katolicki (wątek dotyczył chrześcijan, a nie tylko katolików tak btw) wybiera sobie ze swoich świętych tekstów co dla niego wygodne, to fajna sprawa, ale jeżeli Nowy Testament to ten prawdziwy tekst, to opis stworzenia kobiety z męzczyzny jest tak samo prawdziwy, bo i o tym jest w 1 Liście do Tymoteusza. Z resztą przez wiele wieków Kościół i jego najwięksi myśliciele nie mieli
@kamilsien:

1) Poddany - zwykła relacja. Mąż ma być poddany żonie, żona mężowi, czyli mają się wzajemnie uzupełniać w małżeństwie. Bo chyba nikomu nie chodziło o to, żeby wzajemnie sobą pogardzać :D A jak sam mówisz, że nie ma napisane w jaki sposób mają być sobie poddani to na #!$%@? interpretujesz to na swój sposób :D

2) Gdzie coś takiego napisałem.

3) Będzie panować, czyli będzie dbać, zarządzać itp. A nie
@adios: No właśnie ja nie mówię w jaki sposób, ale daje jest zaznaczone, że kobieta we wszystkim! Przeczytał sobie całą otoczkę.

Ad 2. Tak sugerujesz, jakoby chrześcijaństwo mogło istnieć bez ST

ad 3 Teraz mógłbym powiedzieć, że Ty przeinaczasz.

Wiesz w jaki ja sposób to uwzględniam? Nie wierzę w te pierdoły, bo chrześcijanie nie mają żadnego dowodu na ich potwierdzenie. Mogę jeszcze sobie wyobrazić po co była wymyślona religia kiedyś. Ale
@Ryu: Wiadomo, że te teksty są poprzebierane pod wygodną dla kościoła pozycję, ale na pewno nie można myśli chrześcijańskiej zarzucić braku szacunku do kobiety. Szczególnie wyciągając durne fragmenty jakiejś książki sprzed tysięcy lat, bo księga rodzaju to bardzo stara księga.

Obecnie kościół coraz bardziej dystansuje się od ST starając się ukazać właśnie ewolucję boga, od gniewnego do miłosiernego, dopełniającego stworzenie. I ta linia mi się podoba. Nie ma sensu oskarżać kościół
@kamilsien: Czytałem ST i NT wielokrotnie.

2) Sugeruję, ale nie napisałem, że nie uznaje. W odpowiedzi do @Ryu rozwinąłem temat.

3) Nie przeinaczam, tylko staram się uwzględnić czas powstania w swoich rozważaniach, czego antyteiści nie robią, bo jest to dla nich niewygodne.
@adios:

Mi chodzi o bycie obiektywnym, a jak patrzę na to co @kamilsien wypisuje to śmiać mi się chce. Taką samą polewkę mam z gościa na Facebooku - Nowy Ateizm.


Jakbyś był obiektywny to byś w to nie wierzył, bo nie ma żadnych dowodów na prawdziwość Boga katolickiego.

Po co wchodzić wierzącym z butami w życie. To mnie zastanawia.


Bo wierzący cały czas wchodzą z butami w niewierzących. Więc jakoś trzeba
@kamilsien:

1) Jestem Ateistą. Ale ateizm też nie jest obiektywną postawą. Zarówno istnienia boga jak i jego nieistnienia nie da się udowodnić.

2) Kiedy ktoś Ci wszedł z butami do twojego ateistycznego bytu? Mnie nigdy. Nie chcesz chodzić na religię, idź na etykę, nie chcesz ślubu kościelnego, nie bierz, itp. itd.
@adios:

Obecnie kościół coraz bardziej dystansuje się od ST starając się ukazać właśnie ewolucję boga, od gniewnego do miłosiernego, dopełniającego stworzenie. I ta linia mi się podoba. Nie ma sensu oskarżać kościół o nauki sprzed setek lat.


Dystansuję się, bo nie może konkurować z nauką wiec musi szukać sposobów, aby przetrwać. Dąży do odrzucenia fundamentów swojej wiary? Oczywiste jest, że ta zbrodnicza organizacja musi szukać innych środków na manipulacje ludźmi.

Zarówno
@adios: Pisanie o ewolucji Boga też jest dla mnie trochę szokiem. Jak można mówić, że wszechmogąca, wszechwiedząca istota, która ma swój Boży Plan nagle ewoluuje? Co to znaczy? Czy to znaczy, że kiedyś Bóg był zły, ale sam się nawrócił? A może jak kiedyś Bóg robił/kazał robić rzeczy złe z naszego punktu widzenia to znaczy, że wtedy to było zachowanie dobre i moralne, bo wszystko co Bóg chce, jest automatycznie dobrem?
@Ryu:

1) Oglądając anime są takie kwiatki odnośnie ewolucji Boga, więc kto wie :D

2) Odnośnie Biblii to jak to w religii opiera się to na wierze, że jest to księga natchniona i prawdziwa.
@adios:

2) Kiedy ktoś Ci wszedł z butami do twojego ateistycznego bytu? Mnie nigdy. Nie chcesz chodzić na religię, idź na etykę, nie chcesz ślubu kościelnego, nie bierz, itp. itd.


Owszem. Szkołą to miejsce na przekazywanie wiedzy, a nie wiary. "Idź na etykę" łatwo powiedzieć, ale widać nie znasz realiów, w każdej szkole jest religia, ale na etykę często ludzie pół miasta muszą jechać. Szkołą to nie miejsce na religie.

Moje
@kamilsien: Ateizm nie jest postawą "bardziej naukową". Ateizm jest tylko i wyłącznie zaprzeczeniem teizmu i w obszarze pojęcia Ateizm nie ma pojęcia nauka. Ateizm może istnieć wśród populacji idiotów, którzy z nauką nie mają nic wspólnego.
@kamilsien: Zgodzę się co do religii w szkołach. Nie zgodzę się z podnoszeniem tego problemu do rangi głównych problemów narodowych, tak jak i podatku kościelnego, który powinien być ściągany wśród związku wyznaniowego, a nie aparatem państwa.
@adios: Ehh, ateizm z czegoś wynika, równie dobrze masz idiotów którzy są katolikami, a "wiedzę" o wierze czerpali od księży.

Jeśli mówimy o "niedzielnych ateistach" to masz racje, można w najwęższym znaczenie tego słowa potraktować "niewiara w Boga".

Ale jak się wgłębisz z czego wynika ateizm to się dowiesz, że z metod podobnych do naukowych wiec mogę użyć skrótu myślowego bardziej naukowa.