Wpis z mikrobloga

Widząc jak bardzo kuleje prawo wśród naszej wykopowej społeczności a co za tym idzie - niezrozumienie różnych doniesień medialnych i robienie gównoburz o rzeczy zupełnie nieistotne postanowiłem - od czasu do czasu - publikować na mikroblogu wyjaśnienie podstawowych kwestii z zakresu prawa karnego. Będzie to skrót, pigułka, na pewno nie będzie to wyczerpanie tematu (od tego są studia, książki).
Dlaczego prawo karne? Ano dlatego, że w tym się specjalizuję, tego się uczę, na prawie karnym pracuję. Poza tym to właśnie prawo karne najczęściej jest kontrowersyjne na wykopie i nie tylko.

Dobra, po tym nudnym wstępie czas przejść do konkretów ( ͡° ͜ʖ ͡°).

Lekcja 1. Podejrzany oraz etapy postępowania karnego

Na pierwszy ogień pójdzie główna strona postępowania karnego jaką jest podejrzany.
Definicja prawna "podejrzanego" jest zawarta w art. 71 k.p.k. i stanowi, że za podejrzanego uważa się osobę, co do której wydano postanowienie o przedstawieniu zarzutów albo której bez wydania takiego postanowienia postawiono zarzut w związku z przystąpieniem do przesłuchania w charakterze podejrzanego.

Mówiąc po polskiemu - podejrzany to osoba, której Policja albo prokurator mówi formalnie - "Ty to zrobiłeś, chłopie".
Podejrzany występuje tylko i wyłącznie w fazie postępowania przygotowawczego, a zatem przed skierowaniem aktu oskarżenia do sądu.
Proces karny składa się w uproszczeniu z dwóch (niektórzy mówią, że trzech etapów):
- postępowanie przygotowawcze (na tym etapie rządzi prokurator)
- postępowanie sądowe
- postępowanie wykonawcze.

Gdy w mediach piszą np. o Sebastianie Majtczaku, że jest "poderzajnym" to oznacza, że jeszcze nie skończyła się faza postępowania przygotowawczego. W tej fazie policja pod nadzorem prokuratora (dochodzenie) albo prokurator (w śledztwie) gromadzi dowody, wykonuje niezbędne czynności formalne, żeby móc skierować akt oskarżenia i zainicjować drugi etap - etap sądowy.

W etapie sądowym podejrzany przestaje być podejrzanym, a staje się oskarżonym, ale to inna historia.

Zachęcam do pytań, do krytyki i innych rzeczy, na które macie ochotę.

#prawo #prawowykopu #gruparatowaniapoziomu #karnisci
  • 26
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 1
@gorzki99: Uznaniowość w prawie jest potrzebna, bo każdy stan faktyczny jest inny. Tak samo przy karach - możesz mieć karę za oszustwo w granicach od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. To czy dostaniesz 6 miesięcy czy 8 lat albo coś pomiędzy zależy właśnie od tych wyjątkowych, szczególnych okoliczności, które towarzyszyły Twojemu czynowi. Jeden oszuka kolegę na 1000 zł, drugi oszuka starszą babcię na 100 000 zł. Czy obydwaj
  • Odpowiedz
@Absurd_69_: Ok ale opisujesz uznaniowosc juz pry wydawaniu wyroku. Pomimo ze sie nie zgadzam to wiem po co sa widelki. Nie zgadzam sie ze ten co ukradl 1000 ma dostac mniej niz ten co ukradl 100 000 000. Obaj ukradli. Obaj zlamali ten sam przepis. Ale dobra. NIech bedzie ze w samym wyroku jest uznaniowosc.

Mi chodzi o uznaniowosc na samym poczatku. Ktos uznaniowo uznaje (co za potworek slowny :P)
  • Odpowiedz
  • 1
@gorzki99: Powiem Ci z doświadczenia zawodowego, że dobrze, iż jest uznaniowość. Prokuraturę i Policję w dużej mierze zalewają idiotyczne sprawy, które już na pierwszy rzut oka widać, że nie są przestępstwami, a chęcią odwetu jednej strony na innej. Prokurator odmawiając wszczęcia postępowania chroni niejako drugą stronę. Wyobraź sobie, że masz sąsiada, który Cię nienawidzi, bo np. parkujesz na "jego" miejscu parkingowym. Albo nienawidzi Cię z innego powodu. Taka osoba może
  • Odpowiedz
@Absurd_69_: To IMHO brakuje jednego przepisu. Bo tak ogolnie to napisales dokladnie to o co mi chodzilo. Ze ktos moze chciec kogos uwalic bo mu sie nie podoba. I jak slusznie zauwazyles... w tym kraju to niejako norma. Ale IMHO to nie uznaniowosc jest rozwiazaniem. Jeden przepis. Przepis ktory udupi takich typow co chca sasiada uwalic.

No dobra - dwa przepisy :P drugi ma DOTKLIWIE uwalic tych:

bardzo często jedna
  • Odpowiedz
@Absurd_69_: Prosty przyklad jak taki przepis mialby dzialac:
Janusz chce uwalic sasiada bo go nie lubi. Ma zarysowane auto.
Idzie na policje i stwierdza ze sasiad mu je zarysowal.
Czy jest pan pewny? Tak. To prosze to napisac. i Janusz pisze:
"Ja janusz stwierdzam ze sasiad w dniu X zarysowal mi
  • Odpowiedz