Wpis z mikrobloga

Ludzie jak próbują czyichś czy nawet swoich ogórków kiszonych to zawsze to samo: hmmm, twarde, chrupiące, niepuste w środku....
No ale #!$%@? smaczne czy nie???0
Przecież cała ta chemia sklepowa jest chrupiąca i niepusta, ale mega sztuczna i niesmaczna. Co to za komplement, że konsystencja OK?
#!$%@? mnie to, bo te domowe, lekko miękkawe i pustawe są zazwyczaj mega smaczne. Zainspirował mnie ten wpis
#gotujzwykopem #gotujzmikroblogiem
  • 9
@pawloz O jeżu ale ślinotoku dostałem. Kiszone to nadogórki i nawet najsłabsze od jednorękiej babki Analii będą lepsze niż inne #!$%@? i niedokieszone. Gdzieś można kupić jakieś dobre?
@Hellicon: Na każdym bazarze takie dostaniesz, na stoiskach na których sprzedają ogórki z beczki.

@pawloz: Puste też mogą być smaczne, bo domowe ogórki mają zdecydowanie więcej przypraw takich jak czosnek/chrzan/koper niż produkowane w większych ilościach. Jeśli do jednego słoika pakujesz pół główki czosnku, cały kwiat kopru, liście chrzanu i kawałek korzenia chrzanu, to takie ogórki są przepyszne.
Problem w tym, że nie do końca masz pewność co do świeżości samego
  • 0
@Viking-: No i właśnie takie mi wyszły. Ale ciągle słyszę, że są twarde i pełne, a ja uważam, że są przede wszystkim smaczne i to chciałbym usłyszeć.
Trochę tak jakby ktoś mi powiedział, że mam ładne auto. Spoko, ale ono jest mocne, niezawodne, bezpieczne i wygodne przede wszystkim.