Wpis z mikrobloga

@WielkiNos najgorzej, że się klienta w wała robi. Ale aby oddać trochę sprawiedliwość, w tym wpisie ze screena nie ma nic o sprzedaży zepsutego z robactwem i zgnilizną, tylko "po terminie".

Sądzisz, że produkt spożywczy wie kiedy mu się kończy termin i automatycznie w tym momencie gdy mija termin to gnije?

Na zachodzie, ponieważ ludzie wyrzucają wciąż dobre produkty spożywcze tylko dlatego, że są po terminie, na niektórych produktach w ogóle przestano umieszczać datę, i elo. Jak coś nie śmierdzi i nie smakuje źle, to znaczy, że wciąż jest jadalne. Wyrzucanie tego tylko dlatego, że jakiś estymowany termin minął to marnotrawstwo i głupota.
  • Odpowiedz
@4mmc-enjoyer: Aż mi się przypomniało jak pracowałem lata temu w wakacje w chłodni i akurat trafiła się kontrola sanepidu i kazali nam wyjść z hali produkcyjnej do kanciapy, zamknąć i udawać, że nas nie ma bo hala nie została dopuszczona do produkcji żywności xD
  • Odpowiedz
uwielbiam logikę starych ludzi


zepsute mięso na sprzedaż - zawsze tak było

smog taki że można się udusić - zawsze tak było i nie przeszkadzało

pies na łańcuchu 1m od budy, bez wody i jedzenia - zawsze tak było


elegancko,
  • Odpowiedz