Aktywne Wpisy
![MisterMinister](https://wykop.pl/cdn/c0834752/a64840386d5040e1e620c541d04a803d99c1565430eeaeb1cab4d6b26b94fd78,q60.jpg)
MisterMinister +1408
Właśnie zadałem pytanie do UOKIK odnośnie terminologii używanej przez serwisy wypożyczające gry na licencji na czas nieokreślony (steam). Mianowicie czy w przypadku gdy nie jesteśmy faktycznym właścicielem licencji na daną kopię to czy sklep ma prawo wykorzystywać taką terminologię (zakup, sprzedaż, kupno). Ostatnio czytałem artykuł gdzie steam jawnie potwierdził że konto i licencje nie podlegają dziedziczeniu, co według mnie jest sprzeczne z terminem zakup, ponieważ zakup wiąże się z prawem do posiadania,
![pytunk](https://wykop.pl/cdn/c3397992/pytunk_roPiOzsXUR,q60.jpg)
pytunk +378
Tydzień temu były jej 15 urodziny. Wczoraj odeszła na moich kolanach. W tych ostatnich chwilach wciąż wpatrzona w nas dokładnie tak jak na zdjęciu.
Niesamowite że pomimo nowotworów oraz innych zaawansowanych problemów wieku starczego, nie widać było by ją coś bolało. Natomiast wciąż trwała w niej ta miłość. Nie miała na nic sił, ale bez przerwy za nami podążała.
Przez demencję zapominała dlaczego poszła za nami w jakieś miejsce, ale po chwili
Niesamowite że pomimo nowotworów oraz innych zaawansowanych problemów wieku starczego, nie widać było by ją coś bolało. Natomiast wciąż trwała w niej ta miłość. Nie miała na nic sił, ale bez przerwy za nami podążała.
Przez demencję zapominała dlaczego poszła za nami w jakieś miejsce, ale po chwili
![pytunk - Tydzień temu były jej 15 urodziny. Wczoraj odeszła na moich kolanach. W tych...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/683dc31c27da0d67387b55545813ebb0baa0a8ff17b4cddc69dd6ebbf1f5c5e8,w150.jpg?author=pytunk&auth=f5329f3650f5b5b084dbf1e3bd295bc2)
źródło: 446043215_1479315246804733_1805088926853024326_n
Pobierz
Z żoną nie układa nam się od lat: kilka razy w roku przechodzimy sinusoidę kiedy jest znośnie lub bardzo źle. Między nami nie ma czułości, nie ma chęci rozmowy czy robienia czegoś razem. Seks dla niej mógłby prawie nie istnieć - raz na miesiąc lub dwa to idealna liczba ;-) Rozmowy o tym jak jest to dla mnie ważne, nic nie dają. Nie ma (niestety) nikogo. Piszę niestety, ponieważ wtedy byłoby to o wiele prostsze.
Mamy dwóch synów: 12 i 10 lat. Kocham ich nad życie, nie wyobrażam sobie, że moglibyśmy nie mieszkać razem. Z drugiej strony nie mam już siły na życie obok siebie z żoną. Chcę być szczęśliwy, chcę kochać i być kochanym.
Pytanie do osób które już przechodziły tego typu rozmowę: jak to powinno wyglądać? Jak porozmawiać o tym, że nasze małżeństwo nie ma już sensu? Jak nie stracić kontaktu z dziećmi? Czy poleci ktoś dobrego psychologa rodzinnego w Warszawie, który pomoże mi się na to przygotować i wskaże rozwiązania najlepsze z możliwych?
#zwiazki #rozwod
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: razzor91
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim
@mirko_anonim: nie powinno. Rozmowa nic nie da. Terapia dla par nic nie da. Nie znaczy nie. W skrajnych przypadkach - choć nieodosobnionych - twoje starania o jej zainteresowanie, rozmowy o terapii, propozycje jakichkolwiek zmian zostaną potraktowane jako nękanie.
Pożądanie jest nienegocjowalne. Możesz oczywiście spróbować stać się facetem, na którego ona ma ochotę, ale ta ochota jej do niczego
@mirko_anonim rozmowa, to przede wszystkim. Czego wam brakuje w związku, jakie wartości są dla was najważniejsze, nie na zasadzie "ja chcę seks i
Kobieta unikając współżycia facetowi, którego wybrała na męża, doskonale zdaje sobie sprawę z tego co robi i jaki ma to wpływ na partnera. Robi to świadomie, zna wszelkie możliwe konsekwencje. Doskonale wie, że to małżeństwo jest zakończone. W większości sytuacji czeka na błąd faceta, żeby wyjść z małżeństwa z lepszymi bonusami. To czysta manipulacja i nie ma sensu traktować jej