Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Z żoną nie układa nam się od lat: kilka razy w roku przechodzimy sinusoidę kiedy jest znośnie lub bardzo źle. Między nami nie ma czułości, nie ma chęci rozmowy czy robienia czegoś razem. Seks dla niej mógłby prawie nie istnieć - raz na miesiąc lub dwa to idealna liczba ;-) Rozmowy o tym jak jest to dla mnie ważne, nic nie dają. Nie ma (niestety) nikogo. Piszę niestety, ponieważ wtedy byłoby to o wiele prostsze.

Mamy dwóch synów: 12 i 10 lat. Kocham ich nad życie, nie wyobrażam sobie, że moglibyśmy nie mieszkać razem. Z drugiej strony nie mam już siły na życie obok siebie z żoną. Chcę być szczęśliwy, chcę kochać i być kochanym.

Pytanie do osób które już przechodziły tego typu rozmowę: jak to powinno wyglądać? Jak porozmawiać o tym, że nasze małżeństwo nie ma już sensu? Jak nie stracić kontaktu z dziećmi? Czy poleci ktoś dobrego psychologa rodzinnego w Warszawie, który pomoże mi się na to przygotować i wskaże rozwiązania najlepsze z możliwych?

#zwiazki #rozwod



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: razzor91
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 22
  • Odpowiedz
@naksu: ehh ta legendarna kobieca empatia xD Jak chłop mówi, że mu brakuje to znaczy, że dla niego to problem. Jakby laska napisała, że brakuje jej czułości i rozmów, to też byś napisała, żeby dorosła, bo to nie wszystko?
  • Odpowiedz
@mirko_anonim jeśli żona się dowie że będzie rozwód to zacznie cię traktować jak wroga i prawdopodobnie nie będzie miała litości. Będziesz musiał się dobrze przygotować zanim oficjalnie coś zaczniesz robić.
  • Odpowiedz
@DEMONzSZAFY dobrze gadasz, jak juz decyzja zapadnie, wynajac mieszkanie, i w dniu wyprowadzki wszystko powiedziec i czesc. Oszczedzisz wszystkim nerwow, wstepnie nagrac adwokata i umowic sie na termin. Koniec.
  • Odpowiedz
Pytanie do osób które już przechodziły tego typu rozmowę: jak to powinno wyglądać?


@mirko_anonim: nie powinno. Rozmowa nic nie da. Terapia dla par nic nie da. Nie znaczy nie. W skrajnych przypadkach - choć nieodosobnionych - twoje starania o jej zainteresowanie, rozmowy o terapii, propozycje jakichkolwiek zmian zostaną potraktowane jako nękanie.

Pożądanie jest nienegocjowalne. Możesz oczywiście spróbować stać się facetem, na którego ona ma ochotę, ale ta ochota jej do niczego
  • Odpowiedz
@kosmita: dobry pomysł mieć kochankę w małżeństwie, przecież za to mu przy rozwodzie jesień średniowiecza z dupy zrobi i rozwód z orzeczeniem o winie i o widywaniu dzieci częściej niż raz na 2 tygodnie może pewnie pomarzyć, bo tak to będzie wyglądać, jak zdrada wyjdzie na światło dzienne.
@mirko_anonim rozmowa, to przede wszystkim. Czego wam brakuje w związku, jakie wartości są dla was najważniejsze, nie na zasadzie "ja chcę seks i
  • Odpowiedz
@Noonecares123: i o czym ma rozmawiać? Co ona ma niby po takiej rozmowie zrozumieć, dowiedzieć się czy odkryć, czego nie wiedziała wcześniej? Weź z takimi radami, typowe farmazony p0lki. Walić po rogach i niech żyje w celibacie jak taka mądra.
  • Odpowiedz
@Noonecares123: nie, nie masz żadnych argumentów, prawda nie leży po środku.

Kobieta unikając współżycia facetowi, którego wybrała na męża, doskonale zdaje sobie sprawę z tego co robi i jaki ma to wpływ na partnera. Robi to świadomie, zna wszelkie możliwe konsekwencje. Doskonale wie, że to małżeństwo jest zakończone. W większości sytuacji czeka na błąd faceta, żeby wyjść z małżeństwa z lepszymi bonusami. To czysta manipulacja i nie ma sensu traktować jej
  • Odpowiedz