Wpis z mikrobloga

@starebaby-i-wino: policz sobie ile jednocześnie zmieściłbyś wbitych lotek na takiej tarczy (nawet wbijając je ręcznie jedna przy drugiej) i ponieś tę liczbę do kwadratu
  • Odpowiedz
@starebaby-i-wino: żeby to policzyć najpierw trzeba by znać twój krążek skupienia.
Metoda numeryczna. bierzesz milion lotek, rzucasz i liczysz ile się wbiło w drugą lotkę.

P.S. kiedyś mieliśmy dla rozrywki taką totalnie rozjechaną wiatrówkę pistolet. Celność z 3 metrów cięzko trafić w kartkę A5. Narysowaliśmy tarczę, środek kropka wielkości śruciny. Raz stanąłem tyłem do tarczy, położyłem na ramieniu lufę, kolega do mnie, nie, nie, trochę niżej, strzeliłem i w sam
  • Odpowiedz
@starebaby-i-wino: przed matematyką potrzebne są dane zbierane praktycznie. Inaczej to będzie się ksztaltować u osoby, która zawsze trafia w pole o średnicy 10 cm, a inaczej u osoby co nie zawsze trafia w 20 cm.
  • Odpowiedz
@Rasteris ale na ten moment z danymi jakie mamy możemy podsumować to że szansa trafienia lotką w lotkę wynosiła 50%? Bo to coś w stylu trafię albo nie trafię w to miejsce jak każde inne na tarczy tak jak powiedziałeś na początku
  • Odpowiedz
@starebaby-i-wino: w lucznictwie trafienie strzała w strzale nazywa sie "robin hood" ale liczy sie tylko gdy strzala jest w centralnym polu 11. nie liczy sie gdy gdziekolwiek indziej bo przy czestym praktykowaniu nieuniknione jest ze predzej czy pozniej strzala trafi w strzale
  • Odpowiedz
Zdarza się, gramy w firmie od jakichś 2 lat, przy mnie było takich rzutów kilkanaście a pewnie kolejne jak mnie nie było. Z ciekawostek, to w tej sytuacji punkty dostaje się tylko za tę wbitą w tarczę a druga jest za 0pkt. Stoi za tym logika, że rzutka musi dotykać tarczy, żeby naliczyć punkty.
  • Odpowiedz