Wpis z mikrobloga

Zdjęcie osiedla "Za Żelazną Bramą" w czasach PRLu - skrajnie utylitarny przykład modernistycznej myśli urbanistycznej, wygląda niczym plan Voisin, ale na gruzach Warszawy, niemniej jednak co by nie powiedzieć było to założenie spójne. Widoczna jest jeszcze secesyjna kamienica przy Grzybowskiej 24 którą wyburzono w latach 70., prawdopodobnie dlatego że nie pasowała do okolicy.
Niestety zupełnie niepotrzebnie bo w czeciej eR Pe nikt się już założeniami urbanistycznymi nie przejmował i niemal każdy skrawek gruntu między blokami został zabudowany szklanymi wieżowcami. Obecnie tam jest taki chaos urbanistyczny że tylko nasrać.

#warszawa #budownictwo #architektura #prl
Fennrir - Zdjęcie osiedla "Za Żelazną Bramą" w czasach PRLu - skrajnie utylitarny prz...

źródło: 2_1249370061

Pobierz
  • 11
  • Odpowiedz
@Fennrir: za wiki

Standard zabudowy jest zróżnicowany, poszczególne budynki zawierają mieszkania różnej wielkości. W każdym budynku posiadającym 420 mieszkań jest po 210 mieszkań typu M2 (27 m²) i 210 mieszkań typu M3 (39 m²). W każdym budynku posiadającym 300 mieszkań jest po 240 mieszkań typu M4 (48 m²) i po 60 mieszkań typu M5 (57 m²).


To jedna z cech charakterystycznych - architekci bardzo cisneli na ilosc pokoi, stad sa one
  • Odpowiedz
@Fennrir: Szkoda tylko, że takie założenie w zasadzie w centrum miasta. Teraz to można co najwyżej to obudowywać dookoła.
  • Odpowiedz
  • 2
@Rivo:
No centrum to nie było najlepsze miejsce na tego typu realizację bo na wolnym rynku wartość gruntów jest zbyt duża żeby się ostały takie przestrzenie między budynkami (no chyba że ktoś by w latach 90. to wpisał do rejestru zabytków, obecnie to już after birds bo niemal wszystko zabudowane). Ale też dlatego mówię że to wyglądało jak Plan Voisin, bo Le Corbusier chciał zrównać centrum Paryża i postawić modernistyczne osiedle
Fennrir - @Rivo: 
No centrum to nie było najlepsze miejsce na tego typu realizację bo...

źródło: comment_FzhY6eWyZtENEsFJjqBCEK360diepSi4

Pobierz
  • Odpowiedz
  • 9
@chudogruby:
Większość inwestycji w Warszawie wygląda jak absolutne gówno, nikt tam zrobi krajobrazu pięknym. Nie jestem zbytnim fanem modernistycznej myśli urbanistycznej jak to osiedle, ale obecny ultrakapitalistyczny warszawski chaos urbanistyczny rodem z chińskich metropolii jest znacznie gorszy.
Władze Warszawy to najwyżej postawią jakiś szajs w stylu muzeum sztuki nowoczesnej, a jak z kolei rząd chciał odbudować Pałac Saski to Trzaskowski miał pretensje. Widać odbudowy zabytków są dla Berlina, Drezna czy Budapesztu,
  • Odpowiedz
@Fennrir: Osiedle Za Żelazną Bramą w Warszawie jest paradoksalnie właśnie antymodernistyczne i antycorbusierowskie, ponieważ architekci pod przymusem ówczesnych komunistycznych władz zrezygnowali z prawie wszystkich modernistycznych idei, które zawarli w swoim projekcie architektonicznym (źródła: Barbara Łopieńska, Dominika Piluk) czyli np. nie zbudowano balkonów, które zostały w ostatniej chwili zakazane z powodu oszczędności, podobnie jak tarasy rekreacyjne na dachach płaskich, których zakazano ale te wszystkie rzeczy udało się zbudować wtedy we Wrocławiu na
tomasz2345678 - @Fennrir: Osiedle Za Żelazną Bramą w Warszawie jest paradoksalnie wła...

źródło: Warszawa ul Krochmalna 2 w 1972

Pobierz
  • Odpowiedz
@DryfWiatrowZachodnich: Projektanci tych bloków przewidzieli już wtedy w PRL, że ludzie mogą nie lubić dominacji szarego betonu w otoczeniu i dlatego zrealizowali potężne szklane piony z pięknych luksferów na fasadach aby ukryć tam hole windowe i nadać blasku oraz lekkości tym budynkom poprzez użycie szkła co widać na archiwalnych fotografiach. Niestety w latach 90. te luksfery zamurowano po pretekstem docieplenia budynków i teraz te bloki są naprawde brzydkie i ponure jak
tomasz2345678 - @DryfWiatrowZachodnich: Projektanci tych bloków przewidzieli już wted...

źródło: Ruopigen school Luzern 1976

Pobierz
  • Odpowiedz
  • 0
@tomasz2345678:
Bloki wewnątrz to są mało corbusierowskie, bo mieszkania są w dużo gorszym standardzie. Niemniej jednak układ urbanistyczny i koncept takiego osiedla w samym centrum miasta to jest już mocno corbusierowski. Podobnie zresztą ma się sprawa z katowicką Superjednostką - też mieszkania są dalece mniejsze, ale mimo wszystko inspiracje Le Corbusierem są oczywiste
  • Odpowiedz
@tomasz2345678: a to racja. Szkoda ze nie zostawili tego szkla, mialoby swoj urok. Jasne, za PRL nikt za bardzo nie patrzy na koszty grzania, no ale jak piszesz, teraz inne czasy mamy.
Z innych przykladow poprawiania niezlych pomyslow PRL to masowe usuwanie zlewow podczas remontow w klasach w szkolach tysiaclatkach, albo przebudowa szerokich wejsc na sale gimnastyczna - te szkoly byly budowane jako szpitale w razie wojny, na covida bylyby jak
  • Odpowiedz