Wpis z mikrobloga

  • 0
@drzewnyzwierz: Mi już nieraz udało się wyhaczyć skórzane kurtki za 10-20 zł. :) Lumpeksy są świetne, aby znaleźć dobrej jakości ciuchy w relatywnie niewielkiej cenie. <3
  • Odpowiedz
@sprynek: Są lumpy do których trafiają rzeczy co nie zeszły w outletach jako nowe. Tu tak mogło być. Bardzo ciekawy traf! A z tymi przebitkami cenowymi co piszę @open_or_die przy koszulkach piłkarskich to ciekawa sprawa, bo już latały tu np. znalezione 3 koszulki MU z jednego sezonu trafione po 20 PLN za sztukę, co spokojnie są warte 5 razy tyle. Tylko, że sporo też trafia fejurów z chińskich stron, ale jak
  • Odpowiedz
@Sylwiusz89 oryginalne koszulki mają numer seryjny który pewnie można w jakiś sposób zweryfikować, jak sprzedawałem koszulkę ibry z sezonu 2012 to każdy pytał o tą wszywkę jak na załączonym obrazku.
koszulka z sezonu 2016 niestety zaraz po kupnie dostała rykoszetem z peta i wypaliło mi dziurę i przepadło mi kilka euro premii za chodzenie po szmatexach ( ͡° ʖ̯ ͡°)
openordie - @Sylwiusz89 oryginalne koszulki mają numer seryjny który pewnie można w j...

źródło: temp_file3181853286718462410

Pobierz
  • Odpowiedz
@open_or_die: Nike/Adidas, pewnie Puma dla AC MILAN teraz, przykładają się do szczegółów, więc brak np. na karku oznaczenia klubu takie jak robił Nike dla FCB-flaga Katalonii, sam mam taką, dorwaną w outlecie pokazuję, że trzeba uważać. Z tymi nr seryjnymi racja, ale widziałem bułgarską podróbkę koszulki FCB i też zrobili coś podobnego jak pokazałeś. Pewnie jednak ich nr nic nie oznacza. Koszykarskie od Nike też mają takie oznaczenie z rozmiarem i
  • Odpowiedz
@Sylwiusz89 ja biorę na handel tylko kiedy wiem że na tym zarobię i nie jest to mój rozmiar.
Sam potrafię kosić podwórko w koszulce za 1000 zł (cena z aukcji) i w ogóle nie jest mi jej szkoda bo kupiłem ją za kilka, kilkanaście złotych.

W ogóle z tego co zauważyłem sporo ludzik zrobiło sobie z tego sposób na życie, wystarczy wpaść na dzień dostawy i wyłapać wszystko markowe i jest niezła
  • Odpowiedz
@open_or_die: 100 % racji, choć ceny up to efekt typów co handlują, a jeszcze na yt się chwalą, więc sieciówki się zmówiły i robiąc wycenę, siedzi dziewczyna jedna z drugą na necie i skrupulatnie liczy sobie max-a co mogą wyciągnąć sprzedając stacjonarnie. Ja znam lump co padł, zła lokalizacja, stare osiedle, brak parkingu co miała dziewczyna z matką do spółki co miały mnóstwo dobrego towaru i potrafiły go sprzedawać czasem nawet
  • Odpowiedz
Nie słyszałem o czymś takim. Ale może ktoś coś takiego np. po angielsku zrobił. Przy koszulkach piłkarskich można próbować szukać zdjęcia w Google i ustalać czy to taka?, czy nie. Pewnik to jakieś koszulki piłkarskie Macron co ubiera Lecha np. Nie słyszałem, aby ktoś robił ich fejury. Na tych stronkach chińskich latają: MU/FCB/MC/PSG i oczywiście Inter Miami i klub CR7, bo kupują ludzie nie dla klubu, tylko dla Messiego czy CR7.
  • Odpowiedz