Wpis z mikrobloga

#olx #logikarozowychpaskow chryste Panie, chyba zacznę po prostu wyrzucać rzeczy zamiast je sprzedawać. Wystawiłam dywan z ikei, praktycznie nówka, sklepowa cena 200, u mnie 85. Baba kilka razy proponowała 50zł, ale z chłopem jej odpisywaliśmy, że tak tanio nie da rady i zejdziemy najniżej do 80zł. Wczoraj pękła i umówiła się na dziś na odbiór. Przyjechała z mężem, obejrzeli, kazała zwinąć bo biorą, no to zwijam ten dywan, a ona do mnie:
"To pani jest taka ciężka w negocjacjach? No masakra, nic się nie dało ugrać, myślę sobie co za wredny babsztyl to sprzedaje'. Ja zgłupiałam, że baba mnie tak prosto w twarz obraża, ale jakoś utrzymałam nerwy na wodzy i powiedziałam, że no cóż, tak wspólnie z chłopakiem zdecydowaliśmy w sprawie ceny i tyle. Wzięli dywan i poszli, a ja sobie tak myślę, że za taką niewyparzoną gębę powinna kiedyś dostać luja ogłuszacza. Tego jej życzę na te święta. A facetom, którzy się męczą z takimi roszczeniowymi #!$%@? szczerze współczuję.
  • 126
olx nie przestanie mnie nigdy zadziwiać


@PinkSalmonSushi: To nie jest kwestia olx, tylko środowiska w którym funkcjonujesz. Zwiększają się zasięgi. Mnie rozwaliła pierwsza wywiadówka, jeszcze bardziej druga, a później już z górki... Ludzie bez własnego zdania, zgadzający się na każdą głupotę w szkole, ludzie bez wiedzy, za to negujący każde rozwiązanie i zawsze zabierający głos, osoby zastraszone i osoby zadufane w sobie.

@PinkSalmonSushi: No widzisz Różowe suszi z łososia, wygrałaś podwójnie. Najpierw nie dałaś się ograć i sprzedałaś dywan za całkiem satysfakcjonującą Cię cenę.
A następnym razem już Cię inny babsztyl nie zaskoczy tak łatwo ponieważ zdobyłaś kilka punktów XP w negocjacjach.
Same plusy. Dobrej nocy.

PS mi przed chwilą poszły dwie bzdury na OLX, z czego przy jednej już koleś wymyśla jakieś banialuki, że jutro o godz. 15 da znać czy mam
@PinkSalmonSushi szukałam kiedyś dywanu, który by pasował do wystroju no i się znalazł na olx, za turbo małe pieniądze aż zwątpiłam. Napisałam czy aktualne, tak, odbiór może być dzisiaj, no to myślę JADĘ. Na miejscu się okazało że dywan petarda, chciałam babce dać więcej, bo wstyd mi było że za takie monety taki dywan, a babka do mnie 'Pani bierze póki męża w domu nie ma, bo już nowy zamówiłam i nie
p0lak musi się targować, nieważne że sprzedajesz za półdarmo. Następnym razem wystaw coś drożej i będziesz mogła zaakceptować „finalną ofertę” o te 10-20zl mniej. Ty i tak dostaniesz więcej niż chciałaś, a wredna baba czy dziad będzie zadowolony ze hehe mistrz handlu Stasiu otwieramy stragan xD


@Megawonsz_dziewienc: No i z drugiej strony wiedząc, że ludzie i tak wystawiają drożej niż chcą sprzedać to od razu w pierwszej wiadomości piszesz kilkanaście procent
@PinkSalmonSushi: mam to samo- ponad 10 lat w powiedzmy... handlu i dalej mnie to wkurza wewnętrznie. jeszcze, żeby targowali się przy tysiącach złotych zarobku, a to często doslownie grosze.
Teraz próbuję sprzedać stare opony zimowe. 2018 rok ale jeszcze można byłoby w nich pośmigać, sam bym na nich jeździł, gdybym nie kupił wielosezonowych rok temu. Zszedłem na 400 do negocjacji - niby wydaje się stówka za dobrą oponkę i tego nie
@PinkSalmonSushi: przecież większość chłopów siedzi w relacjach z przypadku, związkach które kompletnie do niczego nie prowadzą, nie mają żadnego celu, po prostu byle z kimś być. Oni nie ogarniają kompletnie, takich tematów jak toksyczność czy zaburzenia. Po prostu się z tym godzą i cierpią.
Wszystko trwa dopóki normalna baba nie pokaże takiemu chłopu, że można inaczej.