Aktywne Wpisy
factoryoffaith_ +693
Ponad 4 lata starań, rezygnacja z pracy (praca z dziećmi tylko przypominała mi o moim pragnieniu), żeby się nie stresować i oddać ogarnianiu swojego organizmu. Godziny dziennie poświęcone latami na czytanie badań naukowych o moich i partnera problemach. Układanie diety, stylu życia, terapia. Tysiące złotych na badania, pewnie dziesiątki tysięcy na lekarzy, tony supli, leki które wpływają codziennie na moje samopoczucie. Układanie życia pod wizyty lekarskie + loty (tylko niewielką część czasu
michorn +107
Eksperymentowałem też z wysychaniem płynnego białka (odpad po robieniu jajecznicy) i też trwa to tygodniami, kolor jest bardziej pomarańczowy, nieco bardziej przezroczysty, traci około 2/3 objętości, ale jest bardzo kruche, do skruszenia w palcach. Oczywiście nie może być w nim ani grama uszkodzonego żółtka, bo się wtedy psuje i śmierdzi.
@Turbojurek: miałem takiego kolegę w akademiku, który hodował szklankę z dymionego Arcorocu wewnątrz kubka z herbatą. Warstwę osadu miał już tak grubą, że spokojnie się kwalifikowała do ostrożnego wystukania i używania jako samodzielna szklanka :)