Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Pytanie do osób mieszkających z rodzicami. Tylko mnie #!$%@? to, że cokolwiek robię na ich oczach musi być skomentowane? Na przykład zejdę sobie zrobić herbatę i od razu ojciec albo matka ma jakies pytanie ("o co to? yerbe robisz? hehe"- przykład z dzisiaj) i to są pytanie nie z tych koniecznych, ani troskliwych. Chodzi tylko to, żeby coś powiedzieć, zaczepić. Ja rozumiem, że ludzie maja usta po to żeby mowic i jak coś ktoś potrzebuje wiedzieć to pyta, ale u mnie na chacie nie można nic zrobic nie będąc zauważonym tylko pada seria komentarzy nie mających żadnego merytorycznego ani innej materii sensu. #pytanie #przegryw #depresja



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Nighthuntero
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 20
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Oni próbują utrzymać w ten sposób jakiś kontakt z tobą, nie potrafią inaczej po prostu. Przerobiłem dokładnie to samo, czego bym nie zrobił wszystko było źle i nie tak, oczywiście skomentowane. Dopiero lata po wyprowadzce zrozumiałem że to był… przejaw troski z ich strony. Po prostu nie potrafili inaczej bo ich nikt tego nie nauczył
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: jak cię to tak #!$%@? to się wyprowadź, takie mają zwyczaje i nic z tym nie zrobisz. i tak jak napisał kolega wyżej to próba zagadania do ciebie. zapytaj siebie czy sam umiesz się z nimi normalnie rozmawiać, czy też masz pretensje, że interesują się twoim życiem.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim mircy dobrze piszą
Mnie też wnerwiają pewne sprawy, ale plusy przeważają
Choćby to, że czasem mogę się do czegoś przydać lub pójść z mamą na spacer z psicą

Może po prostu zacznij z nimi rozmawiać? Zapytaj, czy też chce herbaty, to razem obejrzycie filmik w internecie
  • Odpowiedz
Na przykład zejdę sobie zrobić herbatę i od razu ojciec albo matka ma jakies pytanie


@mirko_anonim: to duży sukces, że przy długości swojego kija w dupie jesteś jeszcze w stanie zejść na parter
  • Odpowiedz
  • 6
@mirko_anonim mieszkasz z nimi, na pewno Cię kochają, utrzymują, zapewniają byt przez całe życie, a Ty srasz żarem, że ośmielają się do ciebie odezwać.
Jak inaczej mają do Ciebie zagadać, "co słychać?" za każdym razem? Może spróbuj czasem zrozumieć i pogadać z nimi zwyczajnie zamiast #!$%@?ć tu głupoty.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim
Oczywiście nie znam sytuacji, ale stary. Kiedyś dorośniesz, wyprowadzisz się to może zrozumiesz jak ja. Starsze pokolenia często są inne. Żyli w naprawdę innych czasach. Wychowani przez inne mentalnie pokolenia. Nie potrafią często pogadać normalnie w naszym rozumieniu, ale to ich nie skreśla w żadnym wypadku. Bądź dobry dla nich i rozmawiaj z nimi na luzie. To rodzina, a nie agenci SB.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Poprostu próbują do Ciebie zagadać. Mieszkasz z nimi, jakby nie patrzeć jesteś ich dzieckiem więc jakiś tam kontakt próbują utrzymać. Mnie też to #!$%@?ło swojego czasu jak schodziłem np. zrobić herbate i mnie ojciec zaczepiał. Więc jednego razu zamiast sie #!$%@?ć na kolejny tekst o robieniu herbaty, zapytałem czy też ma ochote wypić. Uwierz mi, ostatnie co mają w głowie to żeby Ci życie uprzykrzyć, a chcą poprostu chwile pogadać
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: To takie autystyczne próby nawiązania rozmowy przez starych pryków, żeby im za cicho nie było w domu, bo jak zostaną ze swoimi myślami sam na sam to dopiero szału dostają i nie mogą funkcjonować. Nie słuchaj wykopków, że to z troski (xD) czy coś. U mnie sąsiad od którego się dzieci wyprowadziły z zazdrości zaczął mieć pretensje do mojej matki, do której przyjeżdża moja siostra z dzieckiem, że ktoś mu
  • Odpowiedz
@mirko_anonim tak Ci to przeszkadza, ze próbują z Tobą small talk uskutecznić? Może to z Tobą jest problem. Normalnie powinno to wyglądać:
- o znowu jerbe robisz? Hehe
- No znowu, jakoś mi posmakowała. Chcesz spróbować, zrobić Ci?
- ty, a zrób, raz próbowałem i mi nie smakowała, ale może coś złe zrobiłem
- dobra, zrobię Co słabsza. W ogole słyszałeś ze…
I tak se #!$%@? gadacie. Serio to jest takie dziwne?
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: To jest jeszcze do przeżycia. Mnie to strasznie wkurza jak robię coś do jedzenia. Najpierw nikt nie chce, a później się budzą jak siadam z jedną porcją do jedzenia, że mógłbym się podzielić.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: ja cię rozumiem. Zastanawiam się, czy to, że dzisiejsza młodzież siedzi tyle przed komputerem nie jest powodem wścibstwa rodziców. Tylko tu mamy swoje foldery i pliki i nie pytają nas w kółko co klikamy i na jakie strony wchodzimy.
  • Odpowiedz