Aktywne Wpisy
odgrzybiacz +15
bergamotka00 +2
#zalesie
Bierzemy ślub w tym roku ślub.
Mój niebieski jest osobą niewierzącą. Z kolei moi rodzice są ultrawierzący, i jak im powiedziałam, że ślub będzie jednostronny to tak mi nagadali, że tu nie ma odpowiednich fundamentów, że taki związek nie ma prawa przetrwać, że przykro będzie patrzeć jak będę się męczyć, że osoba która w nic nie wierzy jest zadufana w sobie i nie ma pokory, że niebieski trzyma mnie pod pantoflem
Bierzemy ślub w tym roku ślub.
Mój niebieski jest osobą niewierzącą. Z kolei moi rodzice są ultrawierzący, i jak im powiedziałam, że ślub będzie jednostronny to tak mi nagadali, że tu nie ma odpowiednich fundamentów, że taki związek nie ma prawa przetrwać, że przykro będzie patrzeć jak będę się męczyć, że osoba która w nic nie wierzy jest zadufana w sobie i nie ma pokory, że niebieski trzyma mnie pod pantoflem
W tym tygodniu już 2 mecze za nami – przełożony z kiedyś mecz w Słupsku, w którym Czarni (5-6) falujący z formą pokonali co raz bardziej dołujący MKS Dąbrowa G. (5-6), oraz wczorajsza strzelanina, jeden z najbardziej ofensywnych meczów w historii PLK, w którym Sokół (3-8) pokonał Arkę (3-8) bez dogrywki 118-115 i spuścił ją na dno tabeli.
Zostało 7 gier, 4 transmisje, od jutra do niedzieli:
Mecze telewizyjne:
Trefl (7-4) – MKS Dąbrowa G. (5-6) – Trefl wygrał 5 meczów z rzędu, MKS przegrał 4 z rzędu (ligowe) i ogromną sensacją byłby tu inny wynik, niż zwycięstwo drużyny Tabaka, która naprawdę zaczyna wyglądać na poukładaną. W MKSie mamy radosną koszykówkę bez obrony, która sprawdzała się w pierwszych sześciu kolejkach, i może się jeszcze kiedyś sprawdzi, ale raczej nie w Sopocie, który obroną stoi. Do tego trener Balibrea z powodów osobistych jest nieradosny w Hiszpanii, dlatego też dziś wieczorem MKS powinien zaliczyć jeszcze jedno pikowanie w dół tabeli. Do gry w Pucharze Polski potrzeba będzie prawdopodobnie dodatniego bilansu, więc siódma porażka byłaby praktycznie zamykającą tę możliwość, a o udziale w play-offs ligi to na razie nie ma co mówić.
Twarde Pierniki (5-6) – GTK Gliwice (4-7) – ciekawe starcie dwóch zespołów typowanych do walki o utrzymanie, grających ostatnio nieźle lub dobrze, a przy tym prezentujących zupełnie odmienny styl. Pierniki są „bałkańskie” i bazują na obronie, GTK są „amerykańskie” i nawet w wygrywanych meczach (w przegrywanych też) to chaos i szaleństwo. Price ostatnio jest w formie rzadko spotykanej wśród graczy PLK (jego rzuty off-balance z półdystansu są jak na gracza podkoszowego kosmiczne), pytanie czy wyzdrowiał głównodowodzący na obwodzie Gray. Jeśli nie, handicap mają Pierniki. Wydarzeniem ostatnich dni, był powrót sponsora tytularnego Polski Cukier do Torunia (ale jednocześnie nie zniknął on z Lublina :))
King (7-4) – Stal (6-5) – Pierwszy ze szlagierów kolejki – contenderzy, faworyci do medali, po dobrych ostatnio meczach, ale tez nie zawsze w tym sezonie przekonujący. King wczoraj wygrał +20 w Lidze Mistrzów z bardzo solidnymi Niemcami z Ludwigsburga, Stal przejechała się po zgruzowanych Śląsku +57 w zeszłym tygodniu. Obie drużyny są „gorące”, ale panuje tu raczej jednomyślność, że to King jest sporym faworytem. Osobną kwestią jest to że Stal czeka na robiącego różnicę obwodowego (różne nazwiska się przewijają, ostatnio najczęściej Robert Johnson), bo Chatman nawet jako wspomagający z ławki PG po prostu odstaje poziomem od czołówki PLK.
Legia (7-4) – Śląsk (5-6) – drugi ze szlagierów, bardziej nie przez formę zespołów, a z uwagi na duże nazwy klubów i zaszłości nawet z nie tak dawnych finałów 2022. Legia solidnie usadowiła się w górnej części tabeli, problemy Śląska ze skompletowaniem składu są powszechnie znane. Oczywiście Śląsk może zagrać jak w Słupsku, czyli być chłopcami do bicia, ale można też pokazać trochę więcej pazura, jak w przegranym meczu pucharowym z Bourg (niewyglądającym jakoś tragicznie, mimo skazania na pożarcie). Mimo wszystko jeśli nie wróci tu tak około 2 z pięciu kontuzjowanych podstawowych graczy, to ciężko może być o jakiekolwiek zwycięstwo ligowe. A tabela odjeżdża.
Mecze nietelewizyjne:
Czarni (5-6) – Start (7-4) – Czarni falują, raz jest super, raz fatalnie. Start też faluje, super było na początku sezonu, teraz jest słabo. Jeśli Czarni nie zagrają jednego z „tych” meczów kiedy wszystko robią źle, powinni poprawić sobie humory i pozycję w tabeli.
Anwil (10-0) – Spójnia (6-5) – do Włocławka przyjedzie zespół który potrafi być wymagający, ale ostatnio miewał spore problemy w ofensywie i generalnie przegrał 3 mecze z rzędu, w dodatku w średnim stylu. Anwil póki co dominuje ligę i Spójnia może liczyć chyba tylko na jakąś zapaść lidera PLK.
Zastal (3-8) – Dziki (5-6) – starcie w dołach tabeli, takie typowe, co to nie wiadomo czego się spodziewać. Dziki ostatni przerwały passę porażek, wcześniej walczyły nieźle z mocniejszymi drużynami i chyba zostawiają ostatnio lepsze wrażenie niż Zastal.
źródło: Firefox_Screenshot_2023-12-07T12-42-42.621Z
Pobierzjeśli ktoś OPRÓCZ ZAWOŁANYCH powyżej, chciałby żebym wołał