Wpis z mikrobloga

@Korba112: A to nikt nie pomyślał, że może by jednak do środka jakiegoś lokalu ją przemieścić? Poza tym należy dokładnie zbadać, dlaczego zasłabła i jeśli przez jakieś narkotyki, to poważnie się tym zająć. A pewnie tylko ogrzali, pogłaskali po głowie i misja zakończona pełnym sukcesem.
  • Odpowiedz
@Ziutek_Grabaz: Bzdury. Nie należy przemieszczać tylko przy podejrzeniu, że doszło do urazu kręgosłupa, a i to nie zawsze, bo jak się pali lub topi, to się przemieszcza. A na drugą ewentualność są dwie opcje: powiadomienie wezwanych służb lub pozostawienie tam kogoś, kto ich poinformuje i wskaże drogę.
  • Odpowiedz
@Reichsmarschall i jako noname wiesz, że mogło dojść do urazu kręgosłupa? Pożar i wode pomijam bo to oczywiste.
No zwłaszcza jak jesteś sam z pacjentem to masz opcje żeby pozostawić tam kogoś. Nie na darmo powstały procedury i zgodnie z nimi ofiary/pacjenta/typa/zwłok (bo tak też moze być) się nie przenosi gdzie indziej chyba, że jest pożar albo woda albo kwas albo trzęsienie albo wulkan itd. Jak może leżeć to ma leżeć
  • Odpowiedz
A pewnie tylko ogrzali, pogłaskali po głowie i misja zakończona pełnym sukcesem.


@Reichsmarschall: i bardzo dobrze, bo hipotermia jest jednym z elementów "triady śmierci", czyli stanów pacjenta przekładających się na bezpośrednie zagrożenie życia.


Przemieszczanie pacjenta jest ryzykowne, zwłaszcza gdy nie ma się do tego ani sprzętu ani wiedzy jak zrobić to w sposób bezpieczny.
  • Odpowiedz
@Reichsmarschall No to startuj z kampanią informująca o prawidłowej pierwszej pomocy, a nie plujesz jadem na jakichś losowych ludzi, którzy po prostu może nie mają w tym kierunku żadnej wiedzy i się po prostu boją. Oczywiście #!$%@? zrobisz w tym kierunku, typowy klawiaturowy wojowniku, więc nawet się nie wysilaj z odpowiedzią.
  • Odpowiedz
Duch w narodzie nie ginie.


@Korba112: i potrwa to jakieś dwa tygodnie, po czym wróci do normy.
Bawią mnie te wszystkie liczne komentarze pod artykułami o tej zmarłej 14latce, pomstujące na znieczulicę, wróżące wszystko co najgorsze tym wszystkim, co przechodzili obok, widzieli, że dziewczyna stoi i nie zareagowali. Usiłowałem nawet w kilku przypadkach wchodzić w dyskusję, grzecznie pytając, do ilu stojących pod sklepem i dowolnie niewyraźnie wyglądających nastolatków pan/pani ostatnio
  • Odpowiedz