Wpis z mikrobloga

@AtlantyQ: Cały dowcip nie polega na głosowaniu. Nie są istotne również rozmowy kuluarowe nagrane w pewnym dokumencie. Wyskok Janusza Korwin-Mikkego z listą, która nie mogła być dyskutowana, bo rządu już de facto nie było, to też drugorzędna sprawa.
Żart polega na tym, że to Kaczyńscy rozbili koalicję, a dziś Jarosław kreuje się na obrońcę rządu Olszewskiego.
@peterpan91: Mi tam się najbardziej podoba jak pisowskie ciołki próbują to sprzedać jakby tam miał miejsce jakiś spisek gdzie w tajemnicy zrobili rewoltę i obalili cudownego premiera Olszewskiego.

Zapominają tylko że ten paszkwil od Kurskiego to składa się z materiałów które były normalnie rejestrowane przez kamery (chociażby to słynne "Policzmy głosy") więc o jakim spisku tu mowa jak to wszystko odbywało się "otwarcie"?

Druga sprawa to ten spin o 180 stopni