Wpis z mikrobloga

Nie pamiętam konkretnego momentu kiedy zaczęło się u mnie OCD, ale pamiętam, etapy nasilania się kompulsji związanej ze sprawdzaniem czy zakręciłem gaz. Na początku sprawdzałem raz; potem zaczęło się kilkukrotne sprawdzanie nim wyszedłem z domu; potem mimo wielokrotnego sprawdzania potrafiłem budzić się w nocy i iść sprawdzić czy, aby na pewno został on zakręcony; szczyt kompulsji osiągnąłem w momencie gdzie mimo wielokrotnego sprawdzenia, czy jest na pewno zakręcony i nagrania całej czynności w celu upewnienia się, że na pewno go zakręciłem - potrafiłem dzwonić do matki w trakcie pracy, aby pokazała mi na kamerce, że zakręca ten gaz. Parę razy tak bardzo nie ufałem sam sobie, że potrafiłem siedzieć bite 30 minut przy tej butli i sprawdzać cały czas czy, aby na pewno jest zakręcony. To jest niewiarygodne, że tak bardzo nie ufam swoim czynnościom, nerwica natręctw to zło. Oczywiście na jednej kompulsji się nie kończy potem dochodzi do tego sprawdzanie drzwi, kranów, żelazka, pralki itp. Pozdrawiam wszystkich którzy walczą z tą uporczywa chorobą #nerwica #nerwicanatrectw #ocd #depresja
  • 5
@trike: terapia cbt bardzo dobrze radzi sobie z objawami OCD. Znam wiele osób z tym zaburzeniem, które sobie w kilka miesięcy pomogly z tak nasilonymi obsesjami i kompulsjami.