Wpis z mikrobloga

Jason Stanley kompletnie nie rozumiał faszyzmu, ale lewicowcom wygodnie się na nim wzorować bo mogą wtedy głosić, że faszyzm jest reakcyjny co jest bzdurą. Faszyzm jest skrajnie modernistyczny choć ma w sobie też pewien pierwiastek mistyczny i religijny. W tym jednak właśnie rzecz. Faszyści i naziści nie dążyli do jakiegoś przywrócenia chwały dawnego chrześcijaństwa i nowego średniowiecza. Nazizm i faszyzm miały być same nowymi religiami. Jak to było mówione, Übermensch tworzy nowe wartości, a nie próbuje ożywić zmarłego boga. Nie cofa czasu tylko tworzy nową historię. Nietzsche nawet jeśli nie był w pełni zrozumiany to na pewno stanowił dla faszystów silną inspiracje której nie można zignorować.

#revoltagainsthemodernworld #bekazlewactwa #filozofia #socjologia #faszyzm
Al-3_x - Jason Stanley kompletnie nie rozumiał faszyzmu, ale lewicowcom wygodnie się ...

źródło: efewfew

Pobierz
  • 10
  • Odpowiedz
@Al-3_x: Napomnę tylko, że większość lewicowców zakłada, błędnie zresztą, iż faszyzm to jakiś kapitalizm na kiju. Bzdura. Faszyzm to korporacjonizm, czyli sorelanizm, a przynajmniej jego pochodna.
To jak z przypisywaniem faszyzmu do radykalnej prawicy. Faszyzm to terceryzm. Radykalna prawica to z reguły tradycjonaliści i monarchiści.
  • Odpowiedz
@Al-3_x: Nietzsche w ogóle nie był rozumiany, do tej pory jest nierozumiany przez typowego zjadacza popkultury gdzie Nietzsche jest prezentowany często jako dekadent czy (tfu) nihilista. Tym bardziej nie był rozumiany przez narodowego socjalistę wtedy. Jeśli właśnie się jednak o natsoc rozchodzi był on dużej mierze reakcyjny, ale na poziomie dalszym niż chrześcijański indywidualizm wpleciony między katolicki hierarchizm. Reakcyjne w natsoc było wszystko to, co neopogańskie, razem z całością ideologii rasistowskiej.
  • Odpowiedz
  • 1
@anonimowy-anon: W neopoganizm nie wszyscy naziści sie bawili. Głównie Himmler którego Albert Speer miał za szaleńca. Rasizm był wyjątkowo modernistycznym tworem i do tego jeszcze mocno wzorowanym na tym co głosili brytyjczycy by usprawiedliwić kolonializm.
  • Odpowiedz
Rasizm był wyjątkowo modernistycznym tworem i do tego jeszcze mocno wzorowanym na tym co głosili brytyjczycy by usprawiedliwić kolonializm.


@Al-3_x: Z tym się kompletnie nie zgodzę. Starożytni barbarzyńcy tacy jak Słowianie, Skandynawowie czy Germanie nie są rozpoznawani jako rasiści tylko dlatego że nie mieli ogólnie do czynienia z przedstawicielami innych ras wtedy. Jest to oczywiste jeżeli rozumie się psychikę i kulturę barbarzyńskiego Europejczyka. Rasizm w ogóle jest głęboko zakorzeniony w pierwotnych
  • Odpowiedz
  • 0
@anonimowy-anon: Ale wtedy konceptu rasy nie było xD Ludzie się wtedy dzielili na rody, a potem plemiona. Każdy kto nie był swój, był obcy niezależnie od koloru skóry. Obcego natomiast mogli potraktować na różne sposoby. Zależy od religii. Czarnego może by uznali co najwyżej za jakiegoś demona, czy coś jakby go pierwszy raz ujrzeli, ale nie miałoby to bynajmniej podłoża rasowego. Koncept istnienia ras, które się biologicznie różnią i które się
  • Odpowiedz
@Al-3_x: To jest rozmienianie retoryki na drobne. Pseudonauka rasowa amplifikowała jedynie poczucie wyższości nad odmieńcami, ale nie miała wpływu na genezę. W praktyce między demonem a zwierzęciem niższym różnica jest mała. Różnica taka była, że w pogaństwie wyższość i prawo do eradykacji dyktowali Bogowie. W postchrześcijańskim rasizmie pseudonaukowym "nauka" o rasach. W jednym i drugim przypadku dla delikwenta nie ma prawa bytu. Ja się nie będę kłócić o szczegóły, bo chodzi
  • Odpowiedz
  • 0
@anonimowy-anon: Jak już mówiłem, obawa przed obcym nie miała podłoża rasowego. Mogłeś być tego samego koloru skóry, ale jak byłeś z innego plemienia to i tak byłeś obcy. Obcy jednak wcale nie musiał być zły. Inaczej nie rozwinęłyby się prawa gościnności czy możliwość wzajemnej wymiany handlowej miedzy plemionami. Oczywiście istniał pewien strach przed obcymi bo jego motywy zawsze były nieodgadnięte.

Biały europejczyk nie bał się czarnych w ten sposób. Mógł ich
  • Odpowiedz
Jak już mówiłem, obawa przed obcym nie miała podłoża rasowego. Mogłeś być tego samego koloru skóry, ale jak byłeś z innego plemienia to i tak byłeś obcy. Obcy jednak wcale nie musiał być zły. Inaczej nie rozwinęłyby się prawa gościnności czy możliwość wzajemnej wymiany handlowej miedzy plemionami. Oczywiście istniał pewien strach przed obcymi bo jego motywy zawsze były nieodgadnięte.


@Al-3_x: xD oczywiście, że nie mogłeś być tego samego koloru skóry. Byłeś
  • Odpowiedz
@Al-3_x: A prawo gościnności rozwinęło się, jak wszystkie cywilizowane odruchy, wynikając jedynie z dosyć uniwersalnej wrażliwości jednej jednostki dla drugiego ludzkiego indiwiduum. W tym była siła chrześcijaństwa, że wykorzystała tę wrażliwość na zdefiniowanym, instytucjonalnym poziomie znanym obecnie jako chrześcijański indywidualizm.
  • Odpowiedz
  • 0
@anonimowy-anon:

Obcy był ZAWSZE zły, dlatego niewolnikami czyniono nawet grupy rasowo identyczne, a obce plemiennie i narodowościowo


Sam przyznajesz mi racje, że pojęcie obcego nie miała podłoża rasowego. Myślenie człowieka pierwotnego było zawsze religijne. Dla niego plemię było ustanawiane przez wspólny mit. Doświadczenie religijne było zakorzenione w doświadczeniu mocy jak pisał Gerardus van der Leeuw. Z tego rodziło się doświadczenie trwogi, które zawsze łączyło poczucie lęku, jak i uwielbienia dla czegoś
  • Odpowiedz