Wpis z mikrobloga

Jestem przeciwnikiem karania osób, które się przykładają i aktywnie uczestniczą w rozwoju swojej drużyny. I kolejność draftu odwrotna do zajętych miejsc jest słaba. Proponuję coś takiego:

Zwycięzca CONSOLATION BRACKET (czyli 4-ech ostatnich drużyn sezonu regularnego) nabywa prawo do WYBORU swojego picku i każdy następny z czwórki robi to samo. Czyli nie ma grania w członka i tankowania. Czyli np. BIZZONKI wygrywają drabinkę pokonanych i wybiera sobie PICK nr.1

Zwycięzca WINNER BRACKET, czyli mistrz wybiera swój pick z pozostałych wolnych miejsc, pokonany wybiera następny i tak dalej, aż najsłabsza z drużyn uczestnicząca w PLAYOFFs pozostaje z ostatnim WOLNYM miejscem. Czyli CHAMPION nie jest karany 12-tym pickiem, a reszta sie stara.

Nie karajmy ostatnim wyborem kogoś kto aktywnie trejduje, łapie z waversów i stara się wzmacniać drużynę, kiedy źle się dzieje.
A drużyny, które z różnych powodów nie załapały się do PO mogły mieć możliwość wyboru picku. Chociaż ja jestem zdania, że miejsce w drafcie to nie pewnik wygranej.

Kolejna sprawa. Gdyby zdarzyło się tak, że ktoś rezygnuje z udziału i zwalnia się miejsce. Nowa osoba spada na koniec kolejki z wyborem, a nie trafia w miejsce wyboru osoby, która zrezygnowała. Młody jest niech się wykaże.

@shinX @Nerax123 @BrzytwaOckhama @Pietal @vincii89 @Jrv20 @R14W @Tinkerbell_Kapitan_Hak @ticos @BDJQP @TheGreatest @Ever_Ns co myślicie?
#nflmirko #nflmirko
  • 3
  • Odpowiedz