Wpis z mikrobloga

Przeraża mnie to jak kobietom ciężko przychodzi przyznać się do błędu i przeprosić. Jeszcze rozumiem w jakiś poważnych sprawach, żeby chronić dupe, ale w jakiś pierdołach?
Podłączyłem baterie do ładowarki, podpiąłem do listwy i zostawiłem. Później widziałem, że różowa podłączyła w wolne miejsce ładowarkę i telefon ładuje. Wychodziliśmy z domu, wróciliśmy patrzę - listwa wyłączona. Pytam jej normalnie, bez pretensji czy coś - "Ej czemu wyłączyłaś listwę? Baterie tam podpiąłem." - "ja żadnej listwy nie ruszałam!" no i c--j. Koniec rozmowy. Krasnoludki pewnie wyłączyły. Albo jakiś nawiedzony ekolog się włamał jak nas nie było i wyłączył, żeby prądu nie marnować.
W pracy to samo. Widzę jakieś dziwne ruchy w systemie faceta - oo sorry, dzięki że zauważyłeś już poprawiam. Podeśle jakiś załącznik, maila czy jakąś podkładkę. Zapyta jak powinno się zrobić poprawnie. Bez spiny, z przyznaniem się - tak to ja. Jak się zachowuje kobieta? Ona nie pamięta, ona nie wie, to nie ona, to pewnie ktoś z jej konta. A w ogóle to się odczep i patrz na siebie.
#rozowepaski #niebieskiepaski #zalesie
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

bez pretensji czy coś - "Ej czemu

wiesz, że jedno wyklucza drugie? jeśli zaczynasz zdanie od czemu/dlaczego, to od razu zdanie staje się oceniające i pretensjonalne. nawet jeśli nie miałeś takiej intencji
@PonuryKosiarz
  • Odpowiedz