Wpis z mikrobloga

#divyzwykopem
Pisze do was gdyz mam pewna zagwoztke, gdyz umowilem sie na spotkania z pewna pania na jutro z rana, dostalem adres i tak dalej, i z komunikacji z nia wynika ze angielski nie jest jej najmocniejsza strona ( mieszkam za granica), do tego gdzy spytalem, o jej pochodzenie zbyla mnie, ze jest przedstawicielem 50 innych narodow poza polskim. Po moim stwierdzeniu, ze nie obchodzi mnie czy jest z Ukr, czy Rosij, odp ze wiele osob nie lubi rosjan ( wiec zakladam, ze sama jest rosjanka). I tu jest moja zagwoztka. Bo skoro jej ENG jest na tak zlym poziomie, ze musi kozystac z translatora google by sprawdzic co do niej pisze, to czy moge jej faktycznie zalufac, ze dba o higiene, nie ma zadnej choroby, i ze faktycznie bede jej pierwszym gosciem tego dnia itd.

PS.
Pani diva zyczy sobie, troszeczke wiecej niz inne panie wykonujace ten zawod w tym kraju, do tego ma same dobre opinie (22), a jak na te strone to nie jest malo. Do tego i tak chce wszystko robic w gumie wiec jak nawet ma cos groznego, to chyba sie nie zaraze co? (tak wiem, ze glupio to brzmi).
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Wasser_Uberbringer nie ufaj prostytutkom
No po prostu
To zawód z szarej strefy - prawnej, moralnej itd. - i nikt tam uczciwie do Ciebie nie podejdzie. Szansa jest zawsze. Ale nieduża. P----------y chronią dość skutecznie.

Poza tym zarażenie np. HIV też nie jest aż takie łatwe.
  • Odpowiedz