Wpis z mikrobloga

@fabcio93 chyba nie. Oprócz kilku przyspieszeń zakończonych zawsze stratą grali tak, jakby prowadzili 2:0, wycofać na połowę, przegrać sto podań z czego juz trzecie niecelne, wejść z piłką do bramki. To się nie mogło udać. Mieliśmy farta, że ten Kral z którego się śmiali, nie wsadzil nam przed końcem