Wpis z mikrobloga

JAK ŚRODA TO DZIEŃ LODA
Mietek już rozpoczął przygotowania do DŁUŻSZEJ TRASY BUSEM 0,35ZŁ/KM. Rozgrzany z podniecenia na myśl o wyjeździe busem na NOCNĄ TRASĘ udał się pierw MIETKOWOZEM na Orlen w celu zakupienia loda marki ŚWIDEREK za 2h swojej pracy. Co prawda wypłaty jeszcze nie otrzymał ale mama mu podarowała kieszonkowe wielkości jego tygodniówki - 12zł. Mietek wpadł na stację po zmroku i zakupił dwie sztuki lodów marki ŚWIDEREK. Jednego łapczywie zjadł jeszcze w samochodzie a drugiego schował do swojej torby po czym wrócił do MIETKOWOZU i pojechał na bazę. W jego szklistych z podniecenia oczach odbijały się kontrolki check engine, rezerwy, poduszek powietrznych, oleju oraz akumulatora.

Na bazie, jak to na bazie. Szybka toaleta w wychodku za biurem szefa po czym odbiór kluczyków. Oczywiście w biurze okazało się, że Pan Mariusz już zabrał klucze do busa w celu przygotowań do DŁUŻSZEJ TRASY BUSEM. Mietek udał się na firmowy parking i już z oddali widział jak Pan Mariusz smaruje swój brzuch smalcem i lekko podwala swoje pokaźne prącie. Widać, że żona mu nie dała bo jaja miał jak byk. Mietek nieśmiało zapukał w okienko busa, a Pan Mariusz szybkim ruchem je otworzył i wciągnął Mietka do środka. Bez zbędnych ceregieli położył młodego kierowcę po czym umieścił swoją mosznę w jego ustach a sam zaczął pejczem bić jego krocze uwięzione w pasie cnoty.

Na przyjemności jednak przyjdzie pora. Na dworze rozpętała się ulewa a 3 palety obrzeży betonowych same się nie wrzucą. Mietek został wypędzony z kabiny by uporać się z tym zadaniem. Nagi, bez majtek rozpoczął mozolne przenoszenie obrzeży (35kg jedno) na pakę busa, na której znajdowały się już 3 lodówki które Pan Mariusz zabrał na złom. Ostatnie obrzeże niefortunnie pękło i spadło Mietkowi na stopę, jednak dzielny chłopiec dokończył pracę. Krople deszczu przymarzały na zakolach Mietka tworząc coś na kształt rogów. Gdy wrócił do kabiny usłyszał ciche mruknięcie Pana Mariusza.

- Chodź tu mój diabełku - Mruknął Pan Mariusz i zabrał się za zlizywanie lodowych sopli z zakoli Mietka w międzyczasie zaciskając klemy akumulatorowe na jego sutkach mocniej. Po ogrzaniu Mietka przyszedł czas na podróż. Pan Mariusz zajął miejsce na twarzy Mieczysława i ruszył busem pierdząc mocno w nozdrza młodego kierowcy. Po 25 kilometrach zatrzymała ich policja. Okazało się, że Pan Mariusz jest lekko pijany, jednak wytłumaczył policjantom, że to ten młody mu dolał czegoś. Mietek otrzymał grzywnę wysokości 550zł oraz pałką teleskopową po jajach, ale przynajmniej mogli jechać dalej, a Mietek KOCHA JEŹDZIĆ.

Po 12 godzinach jazdy i przebyciu 30 kilometrów byli na miejscu. Rozładunek tradycyjnie należał do zadań naszego bohatera. Dodatkowo musiał dopompować opony w busie siłą własnych płuc, a gdy skończył, okazało się, że muszą zmienić na zimowe. Po kolejnym dopompowaniu kół Mietek wrócił do kabiny by odpocząć. Wraz z Panem Mariuszem położyli się w kurniku gdzie odbyt Mietka został przeładowany jak bus.

Obudzili się po kilku godzinach. Nie czekając, ruszyli w stronę domu. Pan Mariusz dopytywał kilka razy czy Mietek ma jakąś dziewczynę, ten jednak nieśmiało mówił coś o Ellie. Pan Mariusz pragnąc pokazać Mietkowi uroki pracy busiarza postanowił zabrać młodego kierowcę na #!$%@?. Pośrodku lasu znaleźli młodą (52 lata) Ukrainkę. Pan Mariusz zaciągnął pożyczkę na dane Mietka by mu postawić stosunek z Ukrainką i wyrzucił z kabiny. Mietek oczywiście z pasem cnoty nie mógł nic zdziałać więc skończyło się na minetce. Po wszystkim Panowie wrócili do bazy.

Mietek już miał wysiadać jednak wypadł mu z torby jego lód marki ŚWIDEREK. - Świderek? Ja Ci #!$%@? zaraz zrobię świderek! - Krzyknął rozjuszony Pan Mariusz i zaaplikował mieszadło do kleju do płytek w odbyt Mietka i włączył wysokie obroty. Drobinki kału pryskały na wszystkie strony brudząc Mietkową koszulkę z napisem KOCHAM JEŹDZIĆ. Po 30 minutach wypuścił chłopca. Mietek wsiadł do swojego MIETKOWOZU jednak okazało się, że szef wypompował jego paliwo w celu zatankowania kosiarki firmowej. Mietek po wybłaganiu od Pana Mariusza 20zł za stosunek oralny, zatankował MIETKOWÓZ.

Mietek wrócił do domu, nareszcie będzie mógł pograć. Po wejściu do pokoju okazało się jednak, że komornik zajął dobytek Mietka (laptop TECHBITE z procesorem Intel Celeron N4020 warty 300zł) w celu spłaty DŁUGU W BOLCIE. Mietek nie pogra po pracy w CS 1.6.

#przegryw
HuopWsiowy - JAK ŚRODA TO DZIEŃ LODA
Mietek już rozpoczął przygotowania do DŁUŻSZEJ T...

źródło: 635566_print-trimmed-1

Pobierz
  • 10