Wpis z mikrobloga

Hej, mam małe #kiciochpyta co do oferty #tauron - kompletnie nie ogarniam #prad i tych wszystkich umów.

Wydzwaniają do mnie sami z siebie i oferują, że jak zgodzę się na jakieś zgody marketingowe + przesyłanie rachunków drogą elektroniczną i utrzymam je przez 3 lata, to dadzą mi 10% tańszy prąd.

Obecnie mam G11 bez gwarancji ceny. Zmiana też tej gwarancji ceny nie daje, ale jest to 10% taniej niby i nazywać to się ma "Eko + las".

Śmierdzi mi to, bo skoro to oni dzwonią, to muszą coś z tego mieć, prawda? A nie że sami z siebie wpadli na pomysł "ejże, ten mirek nam tak dużo płaci, Andrzej, dzwoń do niego i zaproponuj żeby płacił mniej". Stąd moje wątpliwości - gdzie jest haczyk?

Boję się, że jak się zgodzę, to potem dostanę większy rachunek bo zaraz się okaże że prąd eko jest 20% droższy (o czym nigdy się nie dowiem, bo ceny składowe prądu to czarna magia dla mnie), ale za to dostanę 10% zniżki jak ostatni frajer.

Poprosiłem aby przesłali ma na mila abym mógł na spokojnie przeczytać warunki umowy i dostałem... ponad 80 stron w PDF, drobnym druczkiem. To dla mnie jest nie do przeczytania, nie mówiąc o przyswojeniu i zrozumieniu.
Konsultant na prośbę aby mailem przesłać mi informacje skondensowane, napisane ludzkim językiem czym konkretnie moja bieżącą umowa różni się od tego co mi proponują zacina się na "ma pan już wszystko na mailu"... No wspaniale, mam.

Linka do google niech mi jeszcze wyśle, wtedy faktycznie będę miał WSZYSTKO, tylko co z tego?
Czy faktycznie to całe "eko+las" jest dobre, czy zamaskowane naciągactwo?

Na stronie taurona po zalogowaniu wyświetla mi się na niebieskim tle "Sprawdź, czy spełniasz przynajmniej jeden z warunków otrzymania obniżki" - nie wiem czy to jest to samo co mi proponuje konsultant, wydaje się, że tak, bo formularz to właśnie zgoda na e-fakturę, zgody marketingowe i potwierdzenie danych.
ALE... Jak zapytałem konsultanta czy mogę sobie te zgody sam wyklikać na stronie to powiedział że nie, że to tylko w czasie tej rozmowy telefonicznej mogę i tylko wtedy dostanę tę nieszczęsną zniżkę. Czy mógł kłamać, bo chce dostać prowizję za "załatwienie" klienta, a przy okazji w czasie tej rozmowy jak dam zgodę to nieświadomie się zgodzę na coś jeszcze?

Niby konsultanta można zapytać o wszystko, ale to jest jak rozmowa z robotem, on tylko czyta z kartki algorytm i totalnie nie moge się dogadać, więc umówiliśmy się, że się ogarnę i ma zadzwonić później. I tu prośba o pomoc w ogarnięciu, bo nie ogarniam tego kompletnie...

Od razu doprecyzuję: mieszkam w mieszkaniu i #fotowoltaika nie mam i mieć nie mogę.

#pomocy #pomoc #budzetdomowy #pytanie #pytaniedoeksperta
  • 3
@Zorannio pamiętaj Tauron nigdy nic taniej i za darmo nie daje. Zapytaj po prostu ile jest opłaty stałej przy tej umowie. No dobra na szybko ci to sprawdziłem skoro googla nie umiesz użyć, jest stała opłata 31,5zł. A teraz policz czy to zrekompensuje ci obniżkę ceny prądu o 10% biorąc pod uwagę, że prąd to tylko połowa rachunku.
Ta obniżka nie ma nic wspólnego z twoją ofertą.
  • 0
@sberatel: No, nikt nic taniej nie daje, więc skoro to oni dzwonią to zakładam, że jest haczyk o którym się dowiem tylko jeśli zadam konkretne pytanie które zadać można tylko wtedy, gdy się wie co jest haczykiem.
Np. Gdybym zapytał "czy jest dodatkowa opłata", to konsultant odpowie "nie ma", bo to się nie nazywa "opłata", tylko "opłata handlowa" a to zupełnie coś innego wg definicji z tego co mam przecież na