Wpis z mikrobloga

@xqwzyts: Codziennie odwożąc dzieciaka do przedszkola mam ten sam schemat podróży. Na przejściu dla pieszych tuż obok przedszkola jeśli jakiś kierowca się nie zatrzyma, to jest to w każdym przypadku baba (oczywiście część z nich się zatrzymuje). Odjeżdżając z przedszkola mam skrzyżowanie, gdzie przy drodze głównej zawsze jest korek. Paktycznie każdy facet mnie wpuszcza i praktycznie każda baba mnie nie wpuszcza. Obserwuję to praktycznie codziennie od poniedziałku do piątku. Jak to
@przegryw_z_piwnicy: To, to jeszcze nic. Blokowanie wjazdu w uliczkę no bo #!$%@? na czerwonym stoję. Blokowanie ulicy bo skręcam w lewo, ale przede mną zrobił się korek, to tamuję ruch. Patrzysz się takiej osobie prosto w twarz, tak w twarz, bo spotkania wzroku się po prostu obawia albo ma #!$%@? i widzisz jak taka osoba chce zapaść się pod ziemię.