Wpis z mikrobloga

Wiem że zawsze szuka się drugiego dna. Ale dlaczego teoria o tym że sam sobie strzelił w głowę po to żeby stracić przytomność i na nieświadomce się utopić nie jest brana pod uwagę? Ludzie mają różną psychikę, różnie się zachowują, gość zrobił coś strasznego, targały nim różne emocje, zabrał b--ń pneumatyczną i uciekł do lasu. Na sekcji wyszło że chciał popełnić s---------o próbują ciąć się na szyi, rękach i nogach ale coś mu to nie wychodziło (może dlatego że nie miał do końca odwagi żeby zabić samego siebie? tak jak to stwierdzili profilerzy którzy ocenili że ten człowiek raczej będzie uciekał niż popełni s---------o?) nie miał też psychy żeby się powiesić. Strzelenie sobie w głowę z broni pneumatycznej nad wodą, to w 99% szansa na popełnienie samobójstwa bez świadomości tego co się dzieje. Strzelasz w skroń, tracisz przytomność, wpadasz bezwładnie do wody i się topisz. Przecież to nie jest wykluczone i pewnie mniej drastyczne niż zaciśnięcie sobie pętli na szyje. #grzegorzborys
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Darthal: znajoma mi przekazała od swojego znajomego, który (z kontekstu rozmowy) chyba brał udział w poszukiwaniach Borysa i napisał że w wodzie chciał się schować przed helikopterem z termowizją ale przecenił swoje możliwości, zemdlał I utonął
  • Odpowiedz
@Darthal: A jakie masz prawdopobieństwo że po strzale z pneumata akurat stracisz przytomność a nie że zrobisz sobie ranę na głowie ale przytomności nie stracisz? Chyba to zależy, nie mógł tego wiedzieć.
  • Odpowiedz