Aktywne Wpisy
kitty-cat +12
Nie mogę spać. Budzę się w okolicy 1-2 ale idzie zasnąć, potem 3-4 i zaczyna się problem no i znowu przed 5 i już ciężko jest zasnąć.
I tak co noc #!$%@?. Jestem notorycznie zmęczona, wręcz wyczerpana. Mam dość. (╥﹏╥)
#zalesie #spanie #bezsennosc
I tak co noc #!$%@?. Jestem notorycznie zmęczona, wręcz wyczerpana. Mam dość. (╥﹏╥)
#zalesie #spanie #bezsennosc
ONVIF +48
5:00:00 + wolny dzień w #pracbaza + bezsenność + brak żadnych odpowiedzialnych obowiązków na dziś =
#pijzwykopem
#pijzwykopem
Punktowo opisze temat.
Część faktyczna:
1. Kupiłem przedmiot w sklepie internetowym.
2. Stwierdzam wadę już po ok. tygodniu używania.
3. Złożyłem reklamację z tytułu niezgodności towaru z umową.
4. Produkt wysłany przez sklep do współpracującego serwisu.
5. Sklep drzuca reklamację bo serwis nie stwierdził wady. Brak załączonej ekspertyzy, opisu czynności serwisowych etc., jedynie opinia końcowa - nie stwierdzono występowania wskazanej usterki.
6. Odwołanie od decyzji, ponieważ czynności serwisowe/diagnostyczne
a. Nie zostały wykonane (?)
b. Wykonane zostały w czasie o wiele za krótkim na stwierdzenie wskazanej wady (wiem to nieoficjalnie od zaufanego pracownika tego sklepu).
Część hipotetyczna
- Prawdopodobnie odrzucenie reklamacji lub brak odzewu ze względu na brak ustawowego terminu w przypadku odwalania od pierwotnej decyzji.
- możliwość powołania się na art 43.c ust.1 - nie zostało udowodnione, że wada nie występuje (brak dowodów a jedynie stwierdzenie że jest ok)
Czy konsument ma po pkt 6., gdy wydarzy się to co w cz. hipotetycznej, szansę/sposób na przechylenie szali na swoją stronę? Bo zewsząd dochodzą mnie słuchy, że prawo przestaje mi sprzyjać od momentu pierwszej decyzji odmownej..i praktycznie sklep sobie może wyciągnąć każdy argument z du*y byle odrzucić roszczenia
#prawo #zakupy #reklamacja #prawokonsumenckie #kiciochpyta