Wpis z mikrobloga

@BreathDeath ja również pracuję ja b2b ze względu na podatki. Założyłem spółkę po to, żeby płacić jeszcze mniej.

Jeśli klient chce mi też ustawiać biznes, kiedy, gdzie i jak mam pracować, to go pytam, czy swoim klientom też tak organizuje pracę.
@Creamfields: nie ma czegoś takiego jak przedsiębiorca/pracownik. Pomiędzy "pracownikiem" a "pracodawcą" jest pewna relacja i to tyle. Bycie "pracownikiem" na UoP to pewnego uproszczona relacja współpracy, która niestety została tak spieprzona przez państwo, że ludzie, którzy coś tam zarabiają jej nie chcą.

IMO dyskusje na ten temat nie mają sensu. Jak państwo będzie chciało #!$%@?ć podatki to tak zrobi bez opierania się o rozmyte definicje. Najlogiczniej byłoby zrównanie UoP i JDG
@odysjestem: Ja zawsze w kontrakcie miałem zapis że pan @zibizz1 ma te godziny odbębnić a jeśli z jakiegoś względu nie będe może to mam przyprowadzić kogoś innego i druga strona musi zaakceptowac tego podstawionego gościa.

@BreathDeath godzin to nie widziałem nigdzie w umowie B2B. Jest zawsze pełno dupochronów że sam sobie organizuje prace i sam decyduje kiedy pracuje a kiedy nie, mam robić tak żeby było dobrze. Sam decyduje o miejscu
@odysjestem: Ja bym sie nie zgodził jako zamawiający jak ktoś kupuje godziny człowieka a nie godziny wykonywania usługi to chce mieć wpisanego konkretnego człowieka, jak zespół piłkarski wypożyczający zawodnika. Kiedyś jak spółka w której pracowałem zawierała umowy z innymi to też były umowy typu 4 ludzi ale jednym z nich ma być Jan Kowalski, reszta może być dowolna. Kwestia czy drugiej stronie zależy na sile roboczej czy na talencie konkretnego i
@Creamfields: Zaklinanie rzeczywistości. Każdy dobrze wie, że B2B dla klepaczy kodu to tak na prawdę zakamuflowny UoP.... ot zwykła optymalizacja podatkowa. Sam na b2b jestem od 3lat... ale właśnie złożyłem wniosek o zmianę na UoP... zamykam działalność i nara.
Ok więcej pln'ów, ale brak l4 (wiem, można wliczyć, ale ciekawe co jak cię tir na rok połamie :D), wolne na dzieci (ojcowskie itd.), l4 na dzieci itd. Nie ukrywajmy. O klientów