Boje się, że jeśli kiedyś cięzko nieuleczalnie zachoruje, to będę srał pod siebie i wył z bólu nie wiedząc gdzie jestem, bo z jakiegoś powodu, gdy zwierzę domowe się męczy, to można mu ulżyć w cierpieniu. Natomiast człowiek musi się męczyć do końca. Jest to nieludzkie i barbarzyńskie
Witam, mam takie pytanie. Czy według was jest możliwe dojeżdżać rowerem do pracy 11 km rowerem? Droga Miasteczko-wioska. Praca od 7-15 więc w sumie spoko jak na rower. Ewentualnie jakiś elektryczny DOBRY rower? Poleci ktoś coś? #rower #rowery
Boje się, że jeśli kiedyś cięzko nieuleczalnie zachoruje, to będę srał pod siebie i wył z bólu nie wiedząc gdzie jestem, bo z jakiegoś powodu, gdy zwierzę domowe się męczy, to można mu ulżyć w cierpieniu. Natomiast człowiek musi się męczyć do końca. Jest to nieludzkie i barbarzyńskie