Odrzucenie alkoholu tylko na plus: -nie tracę kasy bo to drogie - nie tracę czasu (odsypianie, kac) - zdrowy sen -kondycja - wzmocnienie silnej woli, samooceny
i wiele innych, może to banały ale jakże prawdziwe #alkoholizm #przegryw
Nie znam was ani towarzystwa w ktorym sie obracacie ale często z postów tego typu wypływa takie poczucie wyższości nad tymi wszystkimi w waszym mniemaniu chlejusami że nie dziwię się że urywają kontakt bo sam bym to zrobił gdybym miał świadomość że ktoś np o mnie ma takie zdanie
W Polsce jest jakaś chora kultura picia. Nie wiem jak w innych krajach, ale tutaj jak nie pijesz do donosisz. Staram się nie pic, bo zauważyłem ze zaczyna to stanowić problem w moim życiu. Trochę tez martwiłem się o swoje zdrowie. Inni tego nie rozumieją. Myślą ze albo nie pije bo jestem chory albo (większość: podpiera.am)
Bo co można robić po pracy? Zwłaszcza w delegacji?
nie ogarniesz z nimi tak korzystnego interesu jak gdybyś ogarnął go przy alkoholu
@sierramikebravo: to jest jedyny prawdziwy minus, cała reszta to jedynie kwestia patologicznego towarzystwa. Jeżeli interesujesz ich tylko jako partner do picia, to nie widzę sensu w utrzymywaniu kontaktu.
@death070 oswiadczam ze wchodze na kolejny level! Od ok 5 lat nie chlam wcale, marychy nie jaram od ok 8 lat a od dwoch tyg prowadze walke z nalogiem tytoniowym choc to k------o jest podstepne!
@death070: Dla tych co piją bo lubią. Odradzam. Mi generalnie a-----l przestał sprawiać przyjemność. I to naprawdę. Kiedyś wyrzuty serotoniny lub chociaż dopaminy. Teraz czuje się co najwyżej senny, a na następny dzień kac aż do wieczora.
-nie tracę kasy bo to drogie
- nie tracę czasu (odsypianie, kac)
- zdrowy sen
-kondycja
- wzmocnienie silnej woli, samooceny
i wiele innych, może to banały ale jakże prawdziwe
#alkoholizm #przegryw
Ale czuje różnice, powróciła konsentracja. Znika mi ciągła zgaga… oraz lepszy sen
W Polsce jest jakaś chora kultura picia. Nie wiem jak w innych krajach, ale tutaj jak nie pijesz do donosisz. Staram się nie pic, bo zauważyłem ze zaczyna to stanowić problem w moim życiu. Trochę tez martwiłem się o swoje zdrowie.
Inni tego nie rozumieją. Myślą ze albo nie pije bo jestem chory albo (większość: podpiera.am)
Bo co można robić po pracy? Zwłaszcza w delegacji?
@sierramikebravo: to jest jedyny prawdziwy minus, cała reszta to jedynie kwestia patologicznego towarzystwa. Jeżeli interesujesz ich tylko jako partner do picia, to nie widzę sensu w utrzymywaniu kontaktu.
Mi generalnie a-----l przestał sprawiać przyjemność. I to naprawdę. Kiedyś wyrzuty serotoniny lub chociaż dopaminy. Teraz czuje się co najwyżej senny, a na następny dzień kac aż do wieczora.
@sierramikebravo: nie mam prawka xD