Wpis z mikrobloga

No więc rozumiem, że Ukrainki, które wyjechały za bezpieczeństwem do Polski, na Zachód Europy i do Stanów / Kanady już zakładają nowe rodziny, są w ciąży z nowymi chłopami, a Saszki leżą dalej w okopach? Coraz częściej dochodzą głosy z Ukrainy, że chłopy broniły kobiet i dzieci, jak honor nakazywał, a dziś się okazało, że walczą o parę hektarów dla oligarchów, bo kobiety okazały się niewierne.

https://www.reddit.com/r/antifeminists/comments/16ezep8/ukrainian_psychologist_says_70_of_his_clients_are/

No więc, oby świat wyciągnął wnioski:
- w przypadku wojny (np. zaognionej sytuacji w Polsce) - Polska powinna zamknąć kobiety w kraju, tak samo jak mężczyzn, inaczej morale mężczyzn spadną, gdy dziewuszki za granicą zbudują nowe życie.
- jeśli granice pozostaną całkowicie otwarte, każdy wróg będzie miał łatwość w podbiciu każdego kraju.

Oczywiście wszyscy z tagów #redpill i #blackpill wiedzieli od początku. Oczywiście poza drobnymi bańkami ta informacja nie będzie docierać do szerszego grona, więc kolejni mężczyźni będą wielce zaskoczeni, gdy po raz kolejny okaże się, że kobiety nie znają honoru.

#ukraina #wojna
  • 33
  • Odpowiedz
@SRzeyamlon: ty chcesz sprawiedliwości jakiejś tam, a jakby w Polsce była wojna to kobiety też wyp*erdolą na zachód, tak będzie w każdym kraju, taka jest blackpillowa rzeczywistość i może trzeba się z nią pogodzić że tak wygląda natura
  • Odpowiedz
  • 97
@xiv7: dlatego granice trzeba zamknąć także dla kobiet. Tylko, że to praktycznie nie jest możliwe, bo wjedzie Ci ONZ i dojedzie z drugiej strony że kobiety cierpią. W praktyce więc taka Rosja, której wszystko jedno, i niemcy, które przyjmą kobiety dla poprawy demografii, nie mają interesu w scenariuszu, który ma jakikolwiek sens i racjonalność dla nas.
  • Odpowiedz
@SRzeyamlon: kto się #!$%@? w szkole zamiast uczyć historii to musi to przerabiać na własnej skórze. Tak było zawsze. Kobiety łatwo przeskakują z kwiatka na kwiatek na tego co wygrywa aktualnie a faceci się o dostęp do ich krocza wyrzynają nawzajem. Każda wojna na tym polegała. Generalnie kobiety są zasobem przechodnim
  • Odpowiedz
@Chehu: jak to mówi klasyk: ona nie jest Twoja, po prostu teraz jest Twoja kolej więc jeżeli ktoś umiera w okopie za kobietki to papież pozdrawia xd o tym że kobiety są niewierne i nie mają honoru wiedziałem już przed wybuchem wojny a teraz tylko utwierdziłem się w przekonaniu że tak jest
  • Odpowiedz
@SRzeyamlon: Przemawia przez nich instynkt przetrwania ktore kobiety maja w genach od setek lat. Gdy ich mezczyzna wychodzil na polowanie, one myslaly jak tu zadbac o swoj grunt gdyby ich mezczyzna nie wrocil. Co robily? Oddawały się innym.
To samo robia Ukrainki. Wyjezdzaja za granice bo dostali taka szanse a ze nie ogarniaja swiata, poluja na faceta ktory zabezpieczy im grunt, godza sie na wszystko byle tylko przetrwac nie myslac o
  • Odpowiedz
@SRzeyamlon: Od początku wojny na Ukrainie, moje przekonania co do reguł relacji damsko-męskich mocno skręciły w stronę "tradycyjną". Plotki o poborze mężczyzn do wojska, tylko wzmocniły to poczucie. To całe równouprawnienie i inne bzdury kończą się kiedy "gówno uderzy w wiatrak" i trzeba iść do okopu. Wtedy kobiety przypominają sobie o ich prawdziwej roli. To jest obrzydliwe.
  • Odpowiedz
moje przekonania co do reguł relacji damsko-męskich mocno skręciły w stronę "tradycyjną"


@kropla_bez_kitu_benc: Czemu? Mnie ta sytuacja bardzo zliberalizowała, zaczynam w dupie mieć wszelkie "obowiązki mężczyzn"

Wtedy kobiety przypominają sobie o ich prawdziwej roli.


@kropla_bez_kitu_benc: I jaka jest to rola? Opieka nad dziećmi? #!$%@? w fabryce amunicji czy zastępowanie mężczyzn wysłanych na front w pracach fizycznych? Kobiety nie przypominają sobie o swoich tradycyjnych czy tam konserwatywnych rolach tylko korzystają z
  • Odpowiedz
@SRzeyamlon: Ale czego Ty się spodziewałeś, mam dobry kontakt z trzema fajnymi Ukrainkami, jedna jest tu już 8 lat i zasuwa na "rodzinę" bo mąż ciągle na wschodnim froncie, a dzieciak z dziadkami, ściągnęła tu dwie koleżanki i każda z nich dziecko i Saszke na wojnie ma, pracowite to fakt, ale każda też zabawowa, co weekend impreza, przerobiłem każdą, śniadanie obiad kolacja zawsze, ale wierności żadnej, zabawa trwa, tu są bezpieczne
  • Odpowiedz
@SRzeyamlon: nie wyobrażam sobie walczyć ze świadomością, że moja żona i dzieci zaraz mogą wpaść w łapy wroga, który postępuje tak jak ruscy. Uznaj mnie za bialorycerza jeśli chcesz ale zrobiłbym wszystko, żeby zapewnić im bezpieczeństwo, nawet za cenę ich straty... Dopiero jakby były bezpieczne za granicą mógłbym wrócić i tłuc kacapa
  • Odpowiedz
@SRzeyamlon: ale trzeba mieć mentalność niewolnika, żeby rozwiązaniem wydawało się zniewolenie jeszcze większej liczby ludzi xD Zamknąć kobiety żeby robiły za zasób dla mężczyzn świetny pomysł xD
  • Odpowiedz
@RedRightHand

Wpadną najprawdopodobniej w łapy innych mężczyzn za granicą, gdzie nie będziesz miał już wtedy nad tym totalnie żadnej kontroli, a gdy nawet uda ci się ocaleć na wojnie, a im w obcym kraju i będziesz chciał się znowu z nimi zjednoczyć, to duża szansa, że się ciebie wyprą, bo będą mieli już zupełnie inne życie ułożone gdzieś indziej. To jest właśnie ta ciężka do przełknięcia pigułka i powód rozczarowania wielu.
  • Odpowiedz
szczytem wszystkiego było ich sugerowanie, że faceci sami tam zdradzają na potęgę - w kraju wyssanym z młodych kobiet XDDD


@REMEMBER_WHAT_THEY_TOOK_FROM_YOU: powodów jest prosty saszka zza urala który to pisał odnosił się do własnej kacapskiej armii gdzie seksy są codziennie, jak nie ma kogo gwałcić to radzą sobie we własnym gronie
  • Odpowiedz
@SRzeyamlon: gosc mowi nie tylko o zonach, ale dziewczynach.
Dobrze rozumiem - gosc odciagal zareczyny i slub z roznych powodow np. nie bycia gotowym, ale jak wybucha wojna to babka ma czekac? Tak?

  • Odpowiedz