Wpis z mikrobloga

czy sa tu jacys fani #diuna?
ostatnio przypadkiem w sumie oglądnąłem film na HBO i całkiem przypadł mi do gustu klimat, choć nie jestem specjalnym fanem SF. Do gustu przypadały mi w tym gatunku rzeczy z przesłaniem i drugim dnem ukrytym pod oryginalna historią: cenie sobie np. Zajdla i Lema.

Czy tak tez jest w tym przypadku? obawiam się trochę że pełne zachwytu recenzje mogą skrywać jedynie zgrabnie napisana historię.

Czy zatem warto w to iść jeśli nie jest się wielbicielem gatunku? Bedac pod wrazeniem ekranizacji walczę z pokusą żeby się zaopatrzyć w książki. Jak literatura ma się do klimatu filmu?

#sciencefiction #fantastyka #literatura
reventon - czy sa tu jacys fani #diuna?
ostatnio przypadkiem w sumie oglądnąłem film ...

źródło: 1c4ad268-ee97-44c2-ac28-8a9470cca7ce_f1400x900

Pobierz
  • 9
@reventon: jak obejrzałem tę nową Diunę po raz pierwsy to mi średnio podeszła, bo za bardzo mi Bladerunnerem trąciła. W międzyczasie sobie tę z 1984 roku obejrzałem i ponownie nową i było trochę lepiej.

nadal wolę Diunę z 1984.


@#!$%@?: ona fajnie przejaskrawia niektóre rzeczy, baron Harkonnen to w ogóle #!$%@? jest, chociaż nie wiem jak był przedstawiany w książkach.
@reventon Ksiazki są "szersze", maja więcej wątków i głębiej opisują świat Diuny. Jeśli chcesz czytać to zacznij od początku, czyli książki Diuną, Herberta. Potem reszta. Ja osobiście odrzuciłem wszystko co było opisywane już po jego śmierci. Jakoś nie trafiało do mnie. Szczerze polecam.
@reventon: Powiem Ci tak. Ni patrz na czyjeś recenzje i opnie. Patrz tylko na swoją. Nic się nie stanie jak sam poczytasz i poogladasz a przy okazji sam ocenisz.
Jeśli chcesz czytać to zacznij od początku, czyli książki Diuną, Herberta. Potem reszta. Ja osobiście odrzuciłem wszystko co było opisywane już po jego śmierci.


@Wiskoler_double: coś chyba zamieszałeś, bo obaj mają na nazwisko Herbert, ojciec i syn. Ojciec Frank (tomy 1-6) i syn Brian (wraz z Kevinem J. Andersonem cała reszta).
@reventon książkę, ale tylko pierwszy tom, bież w ciemno. Tyle tematów jest tam poupychanych, że czytając któryś raz z kolei, ciągle odkrywam coś nowego. Pozostałe tomy to już masochizm i jeżeli nie wkręcisz się jakoś szczególnie po pierwszym, to zdecydowanie nie warto.
@reventon: Polecam najpierw przeczytać książki, chociaż pierwszą część. Są rewelacyjne, z przesłaniem (choć nie podanym na tacy) i ociekają filozofią, ekologią i polityką. Są też nieco mętne i mistycyzujące, nie wszystkim to odpowiada, ale ja odkąd je w siebie wchłonąłem stałem się fanem na krawędzi fremeńskiego fanatyzmu. IMO, dopiero po przeczytaniu całego sześcioksiągu można z tej bizantyjskiej struktury wątków oraz idei wysupłać to, co było ideowym Primum Mobile całej historii. Skomplikowane,