Wpis z mikrobloga

Zaczęło się #!$%@? dzwonkiem żeby wyżebrać cukierki. Do tej pory nie wnikałem w to kompletnie, mówiłem że nie mam, nie obchodzę haloween (żeby nie było, katolikiem nie jestem i święta zmarłych też nie obchodzę). Ale od kilku miesięcy mam pieska ze schroniska, lękowy, na dzwonek reaguje jakby właśnie kończył się świat. Do tego są ludzie z małymi dziećmi które być może właśnie usnęły. Serio rodzice wyprawiający małą agatke w stroju wróżki i marcinka spidermana nie są w stanie wpoić prostych reguł : jest wystrój haloweenowy można dzwonić a jak nie ma to dać spokój?
#halloween
  • 2