Wpis z mikrobloga

Też absolutnie nie rozumiecie tego pozdrawiania się motocyklistów? Co mnie obchodzi, że obcy chłop też sobie jedzie motorem? Wytłumaczcie mi ten fenomen, proszę.
A w ogóle, to mnie to rozprasza, jako początkującego motocyklistę, bo jak debil patrzę czy ktoś podnosi rękę, czy nie...
#motocykle
  • 75
  • Odpowiedz
początkującego motocyklistę, bo jak debil patrzę czy ktoś podnosi rękę, czy nie


@Ranger: to sie może skup na jeździe na początek, nikt Cie nie pobije bo mu nie odmachałeś
  • Odpowiedz
A w ogóle, to mnie to rozprasza, jako początkującego motocyklistę, bo jak debil patrzę czy ktoś podnosi rękę, czy nie...


@Ranger: Ale wiesz że nie musisz się w to bawić? :)
Ani machać, ani nawet odmachiwać, ani patrzeć czy macha.

Co więcej - możesz mieć motocykl (nawet fajny) i traktować go jak pojazd, a nie religię.
Nawet nie musisz na samochód nakleić naklejki "patrz w lusterka, motocykle są wszędzie".

Ot po
  • Odpowiedz
@Ranger: W stosunkowo małych grupach zapaleńców z jakimś hobby tak często jest, motocykliści, wspinacze, pakerzy, poranni biegacze... Niestety wraz z popularyzacją aktywności przychodzi coraz więcej takich jak ty i zwyczaj zanika
  • Odpowiedz
@Ranger Wielu rzeczy nie rozumiesz, motocykliści to spoko ludzie, jeżeli jedziesz na moto i coś ci się stanie to się zatrzymają i będą chcieli ci pomóc, ten drobny gest jak machnięcie lewą jest potwierdzeniem bycia w pewien sposób w subkulturze.

Motocykliści mają swoje kluby, swój slang, swoich ziomków z którymi latają po Polsce w chwilach wolnych. To jest coś, czego przeciętny użytkownik passata nigdy nie zrozumie. Nie jestem motocyklistą jednak w pełni
  • Odpowiedz
@Ranger: pozdrowienia pozdrowieniami, ale kultura motocyklowa sprawia, że jak świeżo po zdaniu prawka jedziesz małą 500-tką i spotykasz na postoju gościa w wieku twojego ojca na motocyklu za 50 tys, to od razu jesteście na ty i bez ogródek możecie rozmawiać o wszystkim.
  • Odpowiedz
jak gdzieś się jedzie dalej i spotyka drugiego motocyklistę raz na godzinę to może spoko. Ale jak się kręcisz na weekend w okolicach Warszawy to po setnym pozdrowieniu zaczyna cie to #!$%@?ć ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@CostlyWay: wtedy szybko się rozejdzie że on nikogo nie pozdrawia i nikt mu nie będzie machał. A za miesiąc będzie następny post typu dlaczego nikt mnie nie pozdrawia :)
  • Odpowiedz
@Ranger: raz sie prawie #!$%@?łem na zakrecie #!$%@?ąc, pomyśl że na sekunde odrywasz łape i trafiasz na piach, teraz to tylko kiwam głową w zakrecie albo nic nie robie( ͡° ͡°)
  • Odpowiedz