Wpis z mikrobloga

@cosiepaczysz ustawianie hotelu przez gjacza to była właśnie kwintesencja tego programu. Grać tak, żeby ograć. Jego intrygi miały jakiś sens i coś dawały reszcie grupy. Nie zamykał się też na nowych uczestników, próbował ich do siebie zwerbować.
Tutaj widać wyraźną niechęć do każdego nowego. każdego, kto nie spodoba się rochowi. Liczę na to, że jutro Wojtas na Pandorze pocisnie mu trochę