Wpis z mikrobloga

Najbardziej to tu mi szkoda Kornelki którą pakują w toksyczny związek, a już samo stawianie jej przez tych psychologów w roli uzdrawiacza sytuacji, która jest lekiem na matkę tyrana uważam za wyjątkowo podłe. Skoro wiedzieli o jego problemach, po co go parowali z kimkolwiek?
Mieli jej wybrać męża a została psychoterepeutą rodziny. Czy taki związek może się udać? Tak ale przy tych wszystkich dramach codziennych to będzie męczące i wymagające wysiłku ponad siły każdej osoby. Ciekawe ile wytrzyma, jak myślicie?

Aptekarza szkoda mi niewiele mniej, nie wiadomo czy jest taki na codzien, bo w setkach wypada dużo lepiej niż w rozmowach z żoną, może aż tak go zaszczuła, że nawet z sensem nie potrafi jej odpowiedzieć? W jakiś nerwicach to wręcz normalne,.przecież od pierwszego odcinka ona mu jedzie właściwie na kazdym polu. Na ślubie krzyczała per aptekarz, potem ciągle wywody że ma sprzątać, żadnej czułości tylko gruboskórne epitety. Aż mi się przypomniał cytat pazdziocha, "za całą egzotykę musiało wystarczyć mi zimne pełne nagany spojrzenie Heleny"

#slubodpierwszegowejrzenia
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@lubielizacosy: pełna zgoda, Marek nie powinien w ogóle być wybrany do programu - widać, że ma issues, niemożliwe żeby psycholoszki tego nie widziały. Źle się ogląda te jego relacje z matką - żadna to rozrywka, nie dymy, a potworny cringe. Jak on się trzyma gdy cała Polska to ogląda - wolę nie wiedzieć. No a wpuszczenie do takiego szamba Maryjki - niedopuszczalne i mocno nie fair.
  • Odpowiedz
tam był jakiś tajemniczy wątek już po wyborze


@Opad4991: chłop jeszcze przed programem cierpiał na depresję po rozwodzie z poprzednią żoną. Liczył pewnie że szybkie rozpoczęcie nowego związku mu pomoże, ale jednak się nie udało.
  • Odpowiedz