Wpis z mikrobloga

#gonciarz
Mimo nokautującego uderzenia Bestia z Tokio zdołała się podnieść w ostatniej chwili nim sędzia doliczył do 10.
Po wznowieniu walki, od razu wyprowadził celny cios na wątrobę, którego oponent się nie spodziewał.

Próba odpowiedzi prostym ze strony Mefedroniary - niecelna.
  • 19
  • Odpowiedz
@TeoriaWielkiegoPrzegrywu: nigdy nie myslalem ze bede kibicował Gonciarzowi, a jednak. Dajcie spokój, niedosyc że jest w plecy na hajs bo wiadomo ze jej sponsorował zarcie, narkotyki itd to jeszcze typiara z pretensjami jakimis. I o co niby? Co to za przemoc bez przemocy fizycznej? Jak jej nie pasowało co do niej pisal to niech go zablokuje i tyle. Obrzydliwa baba.
  • Odpowiedz
@blessed_by_swiezonka: tez go nigdy nie lubilem, wrecz mnie denerwowal jak go widzialem. Cala jego afere przyjalem tak jakos obojetnie. Pisalem wczesniej ze najwiekszy damage to mu robi to jaki wizerunek kreowal a nie same czyny.

Ale teraz to mi troche zaimponowal, zaoral typiare jej wlasna bronia (gadka o zaufaniu w zwiazku, nagrywaniu kogos bez informacji, ogolem feministyczne rzeczy) plus logika, dowody i fakty.

A laska sobie samoboja strzelila ta odpowiedzia
  • Odpowiedz
tylko w umysłach konfiarzy


@Invisiblinio: co ty masz z tą konfederacją? Gonciarz udowodnił, że dziewczyna sfabrykowała dowody, więc trudno nie stanąć po jego stronie niezależnie od poglądów politycznych.
  • Odpowiedz
@cirilla1989: Nikt sie nie ekscytuje a zauwaza fakt jak sie wybronil w aferze gdzie byl juz uwazany za spalonego.
Trzepanie kasy i zasiegow ot taki jego zawod w tych czasach.
Nic mnie nie gubi, a moge sobie sponsorowac kogo chce
  • Odpowiedz