Wpis z mikrobloga

@Springfield: w domu mojego dawnego chłopaka spaliła się żarówka na klatce schodowej (jego tata schodził do piwnicy i zobaczył, że żarówka zgasła). Chwilę potem dostali telefon ze szpitala z informacją o śmierci dziadka (leżał tam od kilku dni). Tego samego dnia spaliły się jeszcze dwie inne żarówki w innych pomieszczeniach. Jedną bym zrozumiała, ale trzy jednego dnia? ( ͡° ͜ʖ ͡°) jak myślę o takich lekko
  • Odpowiedz