Wpis z mikrobloga

@wiedzmy: @czykoniemnieslysza @Szynnal

za dobrze ludzie mają i głupio myślą, że tak już zawsze będzie


Nie w tym rzecz. Jest ogrom ludzi w Polsce którzy mają w dupie nawet nie tylko partię ale nawet ustrój. Byle było co do gara włożyć, fajerę zakurzyć, 50ml z każdej okazji wychylić i kufajkę na grzbiet zarzucić. ''Panie, co nasz głos zmieni, bogaty biednego nie zrozumie'' żyją dla samego przeżycia, niczego więcej. W nic już
@Szynnal: za komuny jeśli chodzi o podejście ludzi to było jeszcze gorzej. Ludziom było ciężko, ale "jakoś dało radę". Wszystkim tak naprawdę rządził przypadek. Oczywiście w 80' były strajki - bo podniesiono ceny. Gdy tylko je odgórnie obniżono, Wałęsa już podpisywał porozumienie że wszystko gra. Nagle Walentynowicz się zbuntowała i było głupio strajku nie kontynuować. Ale i tak większość społeczeństwa miała to gdzieś. Frekwencja w 89' w pierwszych wolnych wyborach parlamentarnych
@Szynnal w 1980 i 1981 r. (najlepszych latach dla opozycji antykomunistycznej) tylko 1/3 narodu była czynnie przeciwko komunie. Społeczeństwo dzieliło się na 3 niemal równe części. 1/3 w Partii, w przeważającej mierze z powodów osobistych (kariera zawodowa), 1/3 w Solidarności, 1/3 była bierna.
@Szynnal to jest mit. Strajki dotyczyły bardzo przyziemnych kwestii (podwyżka cen czy problemy z dostawami) i ludzie brali w nich udział dokładnie z takich błahych powodów. Działalność polityczną podejmowała stosunkowo nieliczna grupa, dokładnie tak jak teraz.

W pierwszych częściowo wolnych wyborach wzięło udział 62% uprawnionych do głosowania. To dla większości z tych osób była pierwsza okazja do wyrażenia swojej opinii, a i tak jedna trzecia narodu te wybory zlała. W drugiej turze