Wpis z mikrobloga

Dziś pierwsze zakupy zaliczone.

Za 10 funtów nakupiłem żarcia chyba na tydzień, w tym polskie produkty oraz keczup Łowicz, którego zawsze chciałem spróbować, a w Polsce nie miałem okazji kupić. Jak kupię porządny telefon to pod moim tagiem zrobię coś z serii zakupów za 50 PLN. Generalnie jak ktoś się boi angielskiej żywności to bez problemu nakupi polskich produktów, nawet słodyczy. Problem może być z chlebem, nie znalazłem niczego ciekawego.

Chciałem kupić buty sportowe, ale wybiorę się jutro. Dobre markowe to koszt ~20 funtów w promocji, która się zdarza tu często bez powodu. Oczywiście są i takie za 60 funtów, ale na co to komu... Do tego wziąłem bluzę Everlasta przecenioną z 89£ na... 12. Ceny ubrań tu są rewelacyjne, nawet na polską kieszeń.

Nowego iPhona 5 mają za 400£, ale nie zwróciłem uwagi czy to na kartę czy jak. Ogarnę to po tym jak dostanę pracę.

[ #emigracja #tfnuk #anglia ]
  • 32
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@TalesFromNebula: pamiętam moje pierwsze tygodnie w Irlandii. Łaziłem po sklepach i nie wiedziałem co kupić. Niby wszystko żarcie, ale jakoś tak innaczej wygląda i innaczej smakuje. Sporo mi zeszło na szukaniu odpowiedników do gotowania...

To było 7 lat temu, teraz już łatwiej o żarcie z kontynentu: na przykład kwaśna śmietana, czy więcej jak jeden gatunek żółtego sera, biały ser, lepsze wędliny.
  • Odpowiedz
@parsiuk: Ja miałem zawroty głowy w sklepach odzieżowych. Wszystko tanie, ale jednak kasy nie mogę wywalać za bardzo póki jestem bezrobotny. Jednak po wypłacie chyba całą szafę zapełnię.
  • Odpowiedz
Ceny ubrań tu są rewelacyjne, nawet na polską kieszeń.


@TalesFromNebula: Dlatego zdarzalo mi sie widziec ciuchy z wyprzedazy z Pennyego / Primarku czy Dunsa na polskich targowiskach z metka, tylko koncowka z cena wycieta :)

Tag dodany do obserwowanych.

POwodzenia i pozdro z wyspy obok
  • Odpowiedz
@TalesFromNebula: a potem przyjdzie przesyt. Moja ex dostała korby po tym pierwszym zachwycie i kupowała co popadnie: najbardziej idiotyczny zakup to były dizajnerskie poduszeczki od Roche-a (tak się to chyba nazywało) po €70 sztuka.
  • Odpowiedz