Wpis z mikrobloga

@wiekuisty: Niestety.
Filoni i Favreau świetnie czują (i budują) klimat Gwiezdnych Wojen, ale scenarzyści (lub przełożeni scenarzystów) są z nich beznadziejni ( ͡° ʖ̯ ͡°)

  • Odpowiedz
  • 4
@Miecz12: no i arcymistrz szachista generał miał przez cały czas jakiś skaner całej planety który mu pokazywał jak ktoś się ruszał na tych pso-koniach. Pewnie jeszcze więcej można by znaleźć takich absurdów.
Generalnie to w takim serialu fantasy to takie sprzeczności są do przełknięcia, ale tutaj natężenie było za duże. Zamiast odbierac Thrawna jako jakieś uberstratega przez cały odcinek miałem wrażenie, że to jakiś półgłówek który wrzucił tym wiedzmom super
  • Odpowiedz
@wiekuisty: bo tego wymaga plot, mnie to najbardziej wkurzało, jak sabina na wszystkie pytania, jak się tu dostała itp, odpowiada że to długa historia, no wcale nie taka długa, po prostu powiedz że zdradziłaś przyjaciół i tyle xD
  • Odpowiedz
bo tego wymaga plot,


@Miecz12: plot wymaga tego żeby jakoś usprawiedliwiać głupotę Thrawna.
W sensie czytam sobie właśnie jego starą trylogię i trochę niebo a ziemia.
Nie wiem czy moja cierpliwość do star wars się nie kończy, albo czy nie będę brał samego best of od teraz, bo jak porównam z warhammer 40 k to mam wrażenie tam przy czytaniu o Fabiusie Bilewiczu bawiłem się dużo lepiej niż oglądając Ahsokę.
  • Odpowiedz
@wiekuisty:
Jescze dodaj szturmowców którzy wysłani aby typa zabić muszą sobie posłuchać co ma do powiedzenia, i wielkie działa laserowe #!$%@? star destroyera które raz walą pierdy takie na dwa metry że można na lajcie je ominąć jadąc kosmicznym guźcem a dosłownie kilka minut później #!$%@?ą pół góry w trzy sekundy.
  • Odpowiedz