Wpis z mikrobloga

@hecol: samo branie oleju można jeszcze zrozumieć (pod warunkiem, że nie jest to 1L/1000km), ale jak Jasiowi już zaczęło ubywać płynu chłodniczego.... to Jaś wziął i ruszył w trasę do Hiszpanii z wielkim karawanem na haku :DDDDDD
  • Odpowiedz