Wpis z mikrobloga

@Bryk: da radę tego nie płacić, posłuchaj mnie uważnie, jutro o 19:45 masz samolot do meksyku.
Bilet wyśle Ci zaraz na e mail. Gdy wyjdziesz z lotniska pod czerwoną budką telefoniczną jest skrytka,
otwórz ją tajnym hasłem : hajduszoboszlo. W niej znajdziesz nowy dowód osobisty,
3000 pesos i kluczyki do mieszkania na przeciwko. Od dziś nazywasz się
Juan Pablo Fernandez Maria FC Barcelona Janusz Sergio Vasilii Szewczenko i jesteś rosyjskim imigrantem
@foneswein

@bojackHorsemanPatataj: miałem tak. Zamiast zapłacić to 50zł, olałem, to przypomnieli sobie po niecałym roku, razem z odsetkami i kosztami sądowymi strasząc windykacją. Znaczy nie "strasząc", tylko to był wyrok xd


Ale co ty w ogóle pyerdolisz :D żadna firma w życiu nie poszłaby z 50 zł do sądu. Nie ma takiej opcji. Jakie koszty sądowe i windykacja, Chryste panie :D
@bojackHorsemanPatataj: ale co mam Ci papiery z sądu wysłać? Dostałem kartkę za wycieraczkę od miejskich za parkowanie w strefie dla mieszkańców i reszta jak wyżej. Doradź OPowi jak uznasz, ja swoje napisałem i mnie w sumie ten wpis już nie interesuje. Bawcie się
@karakanjaroslaw

@foneswein: z relacji znajomych, którzy olewali mandaty wynikało, że koszta windykacji i odsetki to ułamek kwoty, przy 100zł wychodziło 115-120zł. Inna sprawa, że to było z 10 lat temu.


Po jakichś 2 latach za mandat 150 zł miałem łącznie kosztów dodatkowych mniej niż 5 zł. Zgodnie z maksymalnymi ustawowymi odsetkami. Daleko od "10x więcej niż mandat" kolegi @foneswein .

Jest coś takiego jak PRAWO, które zabrania takich praktyk. Dlatego nikt