Wpis z mikrobloga

61h zajęło mi dosyc powolne przejście DLC ze wszystkim co dodało + podstawka ze wszystkim oprócz kontraktów u 2 fixerów bo już mi się nie chciało XD, a tak to wszystko wyczyszczone i zrobione. Nasuwa mi się pare wniosków, grę pierwszy raz skończyłem w grudniu 20’ kiedy trzeba było się napocić żeby ją przejść przez bugi itp. Od tego czasu jak wyszło DLC to było moje drugie podejście i tym razem dokładniejsze. Wybrałem zakończenie z Panam i wyjazd z NC, Takemura uratowany (za pierwszym razem nawet nie wiedziałem ze można go uratować); szkoda, trochę jego ostatniej rozmowy na zakończenie miałem takie meh. Również od 3 lat podtrzymuje, że Viktor to najlepszy OG przyjaciel razem z Misty i tylko oni nie mieli żadnych wyrzutów. Żałuje też, że jak w moim przypadku po uratowaniu Songbird i zabiciu Reeda, nie załącza się rozmowa na koniec również z nią, to byłoby fajne zakończenie tym bardziej, że napewno bardziej było nam dane się z nią zżyć niż z takim Jackim. Kasę w wersji 2.0 robi sie ultra szybko, na koniec miałem kilka mln i to już tak od 70% gry nie zbierałem niczego bo nie była mi ta kasa potrzebna w żaden sposób, a i sorry za chaotyczne pisanie o różnych wątkach ale dodam też, że faktycznie w DLC bardziej postarali się dać graczowi wybór i miały one jakieś znaczenie niż w podstawce, a same historie były o wiele bardziej angażujące
#cyberpunk2077
  • 5
Ja się nauczyłem wydawać kasę (w głupi sposób). Np. kupując nowe haxxy i wszczepy zawsze jak tylko miałem możliwość coś ulepszyć. Dzięki temu nie miałem nigdy za dużo, a przy okazji miałem ekwipunek bez farmienia komponentów.