Wpis z mikrobloga

@Klepajro: bardzo skrótowo: wpływają na metabolizm, mogą zwiększać m.in. poziom stężenia glukozy we krwi i zwiększać łaknienie

  • Odpowiedz
@Klepajro: napiszę to co piszę w kontekście antykoncepcji - tak, bywa ze sie tyje.
Tak, oczywiscie, kalorie liczyc, bla bla bla
Ale wyobraz sobie, ze chodzisz non stop glodny, nawet jak bedziesz jadl zdrowo to i tak przytyjesz bo nie sa sie na dluzsza mete opanowac tego jak nie czujesz sytosci.
Mialam to na antykoncepcji i na antydepresantach. W obydwu przypadkach skalam z dolu bmi, na gore i wydawalam kupe kasy
  • Odpowiedz
@Klepajro: możesz sobie gadać o deficycie kalorycznym czy bilansie, ale jak 24h / dobę myślisz o żarciu i jak nie zjesz, to aż Tobą telepie albo chodzisz #!$%@?, to ten bilans możesz sobie wsadzić wiesz gdzie. Oprócz tego niektóre leki sprawiają, że w organizmie zatrzymuje się woda.
  • Odpowiedz
@bregath tak tak zatrzymuje się woda. Ale ja nie tylkod mogę gadać tylko nadal wasz bełkot o ANTYDEPRESANTY powodują tycie zbijać pustych śmiechem i ilością zjedzonego pożywienia
  • Odpowiedz
@wilkstepowy_: kto tego nie doswiadczyl ten nie zrozumie, przez wiekszosc zycia wazylem troche ponizej 80 az tu nagle ciut po trzydziestce mi #!$%@? wage do 90kg bez wiekszych zmian w jadlospisie, musialem calkowicie zmienic diete i po roku zbilem do 84, ale walke nadal tocze ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Nie znacie przyczyny a hejtujecie durnie. Na jej otyłość mogło mieć wpływ wiele czynników.
Jeszcze jakby jej tusza miała jakikolwiek wpływ na jej twórczość! xD
Lanka na zawsze w serduszku ()
  • Odpowiedz
@Klepajro: no nie.
Normalnie aby utrzymać wagę je się intuicyjnie.
Jak jesz intuicyjnie masz jakąś pule rzeczy, które jesz i ich proporcje - to te tak zwane nawyki żywieniowe. Jak je jesz w którymś momencie czujesz sytość. W tym momencie przestajesz jesc i jestes na zerze kalorycznym i tak sobie nie tyjesz każdego dnia.

Jak #!$%@? Ci się coś z hormonami to mozesz jesc dalej kurczaka z pary i warzywa ale
  • Odpowiedz