Wpis z mikrobloga

Mirki
Planuje robić #wazektomia ale mam jedną wątpliwość.
Jak to jest z rekanalizacja?
Załóżmy robię zabieg. Po zabiegu test nasienia i brak plemników. Ale np po roku?
Boję się że plemniki mogą się pojawić a ja nawet nie będę tego świadomy do póki nie będzie wpadki.
Przecież nie będę co miesiąc testu nasienia robić
  • 16
  • Odpowiedz
@solid959 Ja jestem po zabiegu 2 lata i robiłem w tym czasie 2 razy - pierwszy zlecony przez lekarza i drugi sam dla świętego spokoju w odstępie roku. Więcej nie zamierzam, co się miało zrosnąć to się zrosło :-)
  • Odpowiedz
@solid959 U mnie tak było, miesiąc po zabiegu - zero plemników. Pół roku później plemniki i to w standardowej ilości jak u płodnego mężczyzny, musiałem jechać na powtórkę. Na szczęście śp. Siwik zrobił ją w ramach gwarancji za darmo. Od tego czasu mam spokój. Dodam tylko, że akcja miała miejsce 15 lat temu i wazektomia w kraju dopiero raczkowała.
  • Odpowiedz
  • 0
@AlbertWesker no właśnie, i tego się boję.
Bo w każdej innej antykoncepcji stosujesz to wiesz ze działa ( nie wchodząc w detale skuteczności) a tutaj nie wiesz. Niby było zero plemników na początku, ale jeśli się pojawia to się dowiesz juz po fakcie
A jak się zorientowałeś że są plemniki?
Zrobiłes test? Czy ciąża?
  • Odpowiedz
@solid959 Zrobiłem ponowne badanie. Pomimo wazektomii i pierwszego wyniku badań że plemników brak, nadal byłem przerażony wizją wpadki, więc moja partnerka łykała tabsy. Ta przezorność uratowała mi dupę. Po poprawce już było ok, a po tych 15 latach w ogole nie martwię się o wpadkę.
  • Odpowiedz
Tak jak pisze @Stealth im dłużej po.zabiegu tym szansa na cokolwiek jest jeszcze mniejsza, sam jestem ponad dwa lata po, pierwszy test po zalecanych paru tygodniach, drugi po pół roku i więcej nie planuje ( ͡º ͜ʖ͡º) rekanalizacja to chyba bardzo rzadkie zjawisko
  • Odpowiedz
  • 0
@AlbertWesker @Mayfield
Kurna powiem Wam że myślałem że wkoncu metoda która przyniesie spokój a tu lipa.
Pewnie trochę panikuje, ale nie po to rozcinam kawałek ptaka aby się potem niczym martwić Czy jednak jakieś plemniki nie przejdą...
A przy okazji Znacie jakieś dobre miejsca gdzie taki zabieg można zrobić na Śląsku?
Katowice / tychy / Bielsko-Biała?
  • Odpowiedz
@solid959: Rekanalizacja zdarza się raz na ok. 2000 przypadków. Jak pytałem Kulika to mówił, że on nie miał nigdy takiej sytuacji, że pacjentowi pojawiły się plemniki po potwierdzeniu ich braku, a zabiegów miał wykonanych już wtedy grubo ponad te 2k. Wiadomo, że mógł kłamać, żeby nie stracić potencjalnego klienta, ale jakoś mu uwierzyłem.
Podsumowując: musiałbyś mieć gigantycznego pecha, żeby być akurat tym, któremu nasieniowody się zrekanalizują.

Moja porada jeśli mimo
  • Odpowiedz
@pablo_see: 2000 zł, polecam Kulika, jechałem 200km i nie żałuję. Po tygodniu już zero dyskomfortu, jedynie w dniu zabiegu torba obolała
  • Odpowiedz