Wpis z mikrobloga

#hotelparadise Cóż, Łucja faktycznie nie odnajduje się w tej grupie, ale raz, że jest zaszczuwana przez większość, a dwa, no różnica poziomów znaczna. Ja rozumiem, że można spędzić miło czas na imprezie nawet z grupą infantylnych tłumoków, ale gdy mija już doba z nimi, to co dalej? Nie śmieszą cię ich krindżowe żarciki, rozmowy o sztucznych rzęsach, obrabianie innym tyłków to nie twój klimat... Leżenie i plucie jadem. No, ja bym nie dała rady.
A Kukiz to też gość nie dla niej, stać dziewczynę na dużo więcej niż nijaki, śliski stary maleńki, co nawet nie ma honoru wstawić się za nią na Pandorze. Z takim facetem to bym nie chciała mieć wiele wspólnego i jej bym tego też nie życzyła. Żenada.
Obejrzę jeszcze RR, ale po wyrzuceniu Łucji i pewnie Wiki odpuszczam sobie te igrzyska toksycznych przedszkolaków. Trzymam kciuki, żeby Mallu i Marvin się jakoś dotarli, współczuję Jackowi i Oliwii, że trafili do takiego teamu, ta dwójka jeszcze jakoś rokuje, ale przepadną w tej grupie. Jednak tych kilkoro znośnych osobników to dla mnie za mało, żeby brnąć w tę szczujnię.
Tytuł najbardziej toksycznego i dennego sezonu trafia do "szczęśliwej" siódemki.
  • 5
  • Odpowiedz
  • 11
@rekinado: Tak, w 6tce były naprawdę super osoby, te inteligentne jak El Présidente, Monia, Andżelika i takie po prostu zabawne, jak kultowy duet Maruni i Dawida. Całkiem inny świat, w którym nawet obecność ameb takich jak Hamka nie zaniżało poziomu całości do głębin oceanu.
  • Odpowiedz
  • 4
Zauważcie też, jak Hamka usiłowała szczuć na Monię, w tamtej grupie jednak nie miała takiej siły przebicia, ktoś to przyjmował, ktoś olewał, ale większość ignorowała. To nie tylko kwestia samej osobowości Moni, która była ponad takie niskie knucia i rozgrywała sprawy strategicznie, ale też na innym poziomie. To także, a może przede wszystkim dynamika grupy, w której była większa różnorodność i sporo silnych osobowości, a nie same toksyki i lebiegi, które podłączają
  • Odpowiedz