Wpis z mikrobloga

@login_cwiczebny no nie wiem, moim zdaniem z jednej strony spoko z drugiej trochę nie dopracowane, laptopy powinny być dla dzieci z biednych rodzin. To nie ich wina że się urodzili w takich rodzinach. Lapek nie powinien być własność nigdy tylko zawsze wrócić do szkoły, i do puki działa Word bym je wykorzystywał.
No i wprowadził bym jakieś podstawy programowania, no chyba że już są.
@fraciu: powiem Ci jedno. 20 lat temu, jak jeszcze chodziłem do szkoły, to nie miałem kompa. A byliśmy biedną rodziną. Pierwszego kompa dostałem w 2005 roku. Jak potrzebowałem coś ogarnąć to albo korzystałem z książek, albo szedłem do szkolnej biblioteki/na kółko informatyczne. Nie było problemu.

Dziś wszystko musi być podane na tacy, a społeczeństwo nie chce nawet palcem kiwnąć.

A jak bieda rodzina, to starzy też mogą iść do roboty, nie
@login_cwiczebny bo ale miałeś bibliotekę, czasy się zmieniają i myślę że baz kompa i obycia z nim możesz być wykluczony.

Co do samych socjali ok, no to komputery/laptopy w bibliotekach, każdy by se przyszedł skorzystał i nawet stare osoby żeby sobie CV wydrukować.
@login_cwiczebny: Wprawdzie uważam, że te laptopy to powinni sobie sami kupić za 500+, ale akurat argument o tym co było 20 lat temu jest chybiony. W tamtych czasach internet i cyfryzacja były jeszcze w powijakach, sama dostępność internetu była bardzo ograniczona, praktycznie nic nie dawało się załatwić zdalnie. To były jeszcze czasy TPSA, gdzie "ogólnodostępny" internet naliczało się jak za połaczenie telefoniczne... a te nie były darmowe. (pamiętam ich "promocyjne" 30h
@fraciu: Po 5 latach to one już nie będą działać. Ciekawostka jest taka, że kiedy ten laptop się popsuje, to rodzic ma obowiązek go odkupić (podczas trwania umowy).
@fraciu: Zdziwię cię, ale w polskich domach nadal wiele osób nie ma komputera, bo na etapie rozwoju cyfryzacji wskoczyły w smartfony i tablety. I nie mają nawet laptopa oraz go nie potrzebują. Wydaje się, że to zmierza w tym kierunku.
@fraciu: No to ci mówię, że młode pokolenie już pisze głosowo, dyktując tekst na tablecie - nie ma potrzeby korzystać z kompa i klawiatury. Sama to widzę po córce, że z komputera korzysta już tylko wtedy, kiedy musi, a musi coraz mniej mając tablet (kupiliśmy jej do rozwijania rysowania i rzeczywiście sporo na nim się nauczyła).